Do sieci wyciekły amatorskie fotografie, które mogą przedstawiać kolejną generację kompaktowego coupe bawarskiej marki.
Nowe BMW M2 ma zadebiutować w ciągu najbliższych miesięcy. Jako że znamy już inne odmiany Serii 2, nietrudno sobie wyobrazić, jak może wyglądać. Warto w tym miejscu dodać, że design aktualnie oferowanego wcielenia tego modelu budzi duże kontrowersje.
Niektórzy twierdzą, że stylistyka „Dwójki” nie ma już charakteru. Według nas takie opinie to lekka przesada. Niemniej jednak tylna część karoserii jest po prostu nudna i nie pasuje do najnowszego nurtu stylistycznego stosowanego przez niemieckich projektantów. Zabrakło pomysłu. A wystarczyło zrobić nieco fajniej prezentujące się lampy, by wszystko tworzyło spójniejszą całość.
Nowe BMW M2 (2023)
Zdjęcia zrobione bez jakiegokolwiek kamuflażu mogą rzeczywiście przedstawiać nowe BMW M2. Świadczą o tym cztery końcówki wydechu, listwa na klapie bagażnika, muskularne błotniki i dedykowane felgi aluminiowe o charakterystycznym wzorze.
Nie wszystkich zachwyci ta sylwetka – i znowu będziemy czepiać się tylnej strefy nadwozia. Projektanci mogli zrobić więcej, by uzyskać nieco bardziej charakterny efekt. Czas zweryfikuje, czy postąpili prawidłowo.
Przypomnijmy, że nowe BMW M2 ma posiadać trzylitrowy, sześciocylindrowy silnik z doładowaniem. To konstrukcja S58, która znajduje się także w modelach M3 i M4. W tym przypadku będzie nieco słabsza, ale wciąż bardzo mocna. Ze wstępnych informacji wynika, że ma oferować około 450 koni mechanicznych, co przy tych gabarytach jest słuszną wartością.
Nie wiadomo, czy bawarskie coupe otrzyma napęd na obie osie. Wydaje się, że zastosowanie takiego wariantu byłoby sensowne, gdyby w ofercie była też wersja RWD. Nie każdy potencjalny nabywca czułby się dobrze z taką mocą na jednej osi.