Wielu kierowców nie podchodzi poważnie do przepisów ruchu drogowego. Niektórzy po prostu mają się za lepszych od innych.
Problem tkwi w mentalności. Lekceważąca postawa jest zarazem bardzo niebezpieczna. Ten cwaniak w Audi chciał ominąć korek. Problem w tym, że zdecydował się na wyprzedzanie przez linię ciągłą. Po drodze musiał przejechać po lewej stronie wysepki i przeciąć lewoskręt.
Istniała więc naprawdę spora liczba potencjalnych zagrożeń. Warto dodać, że zdarzenie miało miejsce niedaleko szkoły. Takie zachowanie było skrajną nieodpowiedzialnością, która mogła doprowadzić do poważnego wypadku.
Szybka karma za głupotę
Okazało się, że brawurowa jazda skończy się szybciej, niż można było przypuszczać. Cwaniak w Audi wyeliminował się z jazdy bez pomocy innych uczestników ruchu. I tu wracamy do wątku wspomnianej wysepki.
Kierowca drogiego SUV-a nie zmieścił się na pasie ruchu i zahaczył prawymi kołami o krawędź przeszkody. Nie miał na tyle wyczucia, by uniknąć uderzenia w wysepkę, a inni mieścili się jakoś bez problemu. To jeszcze lepiej pokazuje, że nie każdy posiadacz dużego i mocnego samochodu ma wystarczające umiejętności, by go okiełznać w teoretycznie zwykłych warunkach.
Gdy koła zahaczyły o krawędź wysepki, doszło do przecięcia opon, które momentalnie wybuchły. Na tym skończyła się brawurowa jazda. Każdy metr mógł dodatkowo uszkodzić felgi, dlatego cwaniak z Audi musiał zjechać na pobliski parking. Z pewnością nie wiózł w bagażniku dwóch kół zapasowych.
Jeżeli Quatrro to wymiana nawet 4 opon 😉
nie dosc ze cwaniak to jeszcze debil, jak mozna bylo tegio nie zauwazyc?
nie trzeba było dodawać, że de**l – przecież widać po tym, jakiej marki auto kupił…
Pochwal się na auto jakiej marki stać zatem inteligencję 😀
cztery zera, piąte w środku
pozdrawiam