To najpopularniejsze miejsce na Drogowej Trasie Średnicowej. Od poprzedniej kolizji minęły zaledwie dwa tygodnie.
Kolejne zdarzenie na Zakręcie Mistrzów przypomina, jak niebezpieczny jest ten fragment DTŚ. Doszło do niego we wtorek około godziny 23:00. Wszystko zarejestrowane dzięki kamerze umieszczonej w pobliżu jezdni.
Kierowca stracił kontrolę nad swoim samochodem już w pierwszej fazie zakrętu. W wyniku tego, pojazd wpadł w poślizg, uderzył w krawężnik, a następnie zaliczył bliskie spotkanie ze skarpą sąsiadującą z drogą.
Bez poważnych konsekwencji
Auto zostało uszkodzone, ale z pewnością uda się je naprawić. Najważniejsze jednak, że nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu. Gdyby kombi mocniej uderzył w skarpę, mogłoby dojść nawet do dachowania. Dobrze, że udało się tego uniknąć.
Gdzie szukać przyczyny? Tym razem z pewnością nie pomogły warunki pogodowe. Śliska nawierzchnia na pewno ograniczała przyczepność. Można również podejrzewać, że prędkość była wyższa, niż ta dozwolona (80 km/h). Poza tym, stan opon też mógł być przeciętny.
Zdarzenia na Zakręcie Mistrzów
W tym roku doszło już do kilkudziesięciu zdarzeń w tym miejscu. Jesienna aura może znacznie zwiększyć tę statystykę. Apelujemy o rozważną jazdę i przestrzeganie przepisów. Nie warto podejmować ryzyka w tym miejscu.
Kolejne zdarzenie na Zakręcie Mistrzów jest kwestią czasu. Nie jest to najlepiej zaprojektowany fragment drogi i raczej nie ma dziś szans, by został naprawiony. Trwają jednak dyskusje na temat umieszczenia fotoradaru, który mógłby pomóc ograniczyć liczbę niefortunnych sytuacji.