Amerykańska marka pokazała światu swój nowy samochód. To nowy crossover, który ma otwierać ofertę pojazdów z elektrycznym układem napędowym.
Oto Cadillac Optiq 2024 w pełnej okazałości. Jak można wywnioskować, uplasuje się w gamie pod modelem Lyriq. Warto podkreślić, że będzie oferowany globalnie. Ma charakteryzować się „energiczną dynamiką jazdy”, co brzmi jak mało przemyślany slogan reklamowy.
Zostawmy jednak marketing i rzućmy okiem na sylwetkę tego auta. Pas przedni zdobią reflektory o kształcie cyfry siedem. Ich górna część to oświetlenie do jazdy dziennej. Pomiędzy nimi zagościła atrapa atrapy chłodnicy, która została wkomponowana w zderzak uatrakcyjniony licznymi przetłoczeniami.
Profil nie ujawnia niczego sensacyjnego. Linia dachu wyraźnie opada, a tylny słupek został „wygięty optycznie” dzięki czarnej fakturze, której dolna krawędź została poprowadzona na ukos. Bystre oko dostrzeże również chowane klamki klapkę gniazda ładowania, która została umieszczona na przednim błotniku. Do tego dochodzą 21-calowe koła.
Tył prezentuje się najbardziej interesująco. Wszystko za sprawą dwuczęściowych lamp, które tworzą ciekawy motyw. Wydaje się, że nawet z samymi dolnymi nie byłoby powodów do narzekań. Projektanci chcieli jednak jakoś wyróżnić swój nowy model i wyszło im całkiem nieźle.
Cadillac Optiq 2024 – dane techniczne
Amerykańska marka milczy na temat kluczowych parametrów tego samochodu, ale chińskie Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnych nie miało problemu z ujawnieniem pewnych istotnych danych.
Na tym etapie już wiemy, że Cadillac Optiq 2024 ma 4821 milimetrów długości przy rozstawie osi wynoszącym 2954 milimetry. Gabarytami przypomina więc model XT5, choć na pewno oferuje przestronniejszą kabinę.
>Amerykańska limuzyna z drugiej ręki za mniej, niż VW Polo. Stan fabryczny!
Jeżeli chodzi o układy napędowe, to ten bazowy ma zostać oparty na jednym silniku elektrycznym o mocy 201 koni mechanicznych. W ofercie powinna znaleźć się także jego 241-konna wersja. W obu przypadkach moc trafia na oś przednią.
Topowa wersja skrywa dwie jednostki napędowe, których łączny potencjał może sięgać około 290 koni mechanicznych. Użytkownik będzie miał do dyspozycji napęd na cztery koła. Na cennik trzeba jeszcze chwilę poczekać.