Jeremy Clarkson stwierdził, że to jeden z najlepszych aktualnie oferowanych samochodów bawarskiej marki. I miał rację.
BMW M2 Competition by Manhart to propozycja, która została zmodyfikowana przez znanego tunera. Pod względem wizualnym, zmiany nie są znaczące. Skupiają się wokół pięcioramiennych felgi i detali.
Sześciocylindrowy, rzędowy, podwójnie doładowany silnik S55 mieszkający pod maską tego modelu generuje seryjnie 410 koni mechanicznych i 550 niutonometrów. W topowej odmianie M2 CS podnosi moc do 450 KM. Z kolei ten egzemplarz został podkręcony do 518 koni mechanicznych oraz 700 niutonometrów. To wyraźnie więcej, niż M4 Competition (503 KM, 650 Nm). Seria 2 jest przy tym lżejsza.
Warto dodać, że taki rezultat został uzyskany dzięki zastosowaniu jednostki sterującej MHtronik. Ponadto, Manhart zastosował obniżone zawieszenie H&R i cztery rury wydechowe z włókna węglowego o średnicy 100 milimetrów. W takiej konfiguracji, BMW M2 jest jeszcze większym zawadiaką, choć okiełznanie tego wszystkiego na tylnej osi na pewno wymaga umiejętności.