Dziś już oficjalnie poznaliśmy flagową wersję nowego, kompaktowego modelu z bawarskimi korzeniami.
Fani niemieckiej marki już biorą się do pracy i puszczają wodzę fantazji. Jednym z tego przykładów jest projekt niezależnego grafika z Carscoops, który pokazuje, jak mogłoby wyglądać BMW M2 Cabrio. Trzeba przyznać, że wyszło mu całkiem nieźle.
Front samochodu pozostał oczywiście taki sam. To oznacza małe reflektory sąsiadujące z klasycznym, dwuczęściowym grillem. Fajnie, że styliści nie zastosowali tu motywu nieprzyjaźnie nazywanego „zębami bobra”. W prezentowanym wydaniu wszystko wygląda po prostu lepiej.
BMW M2 Cabrio – co by było, gdyby…
Tył jest najmniej atrakcyjną częścią tego samochodu. Zwolennicy bawarskiego producenta uważają, że brakuje tu pomysłu. I rzeczywiście, lampy wyglądają, jakby ktoś je zaprojektował od niechcenia. W M2 można liczyć chociaż na zmodyfikowany zderzak i cztery końcówki układu wydechowego, które w pewnym stopniu odwracają wzrok od innych, mniej atrakcyjnych elementów.
Gwoździem programu jest oczywiście dach. Grafik zdecydował się na miękkie poszycie, co jest w tym przypadku jedynym słusznym rozwiązaniem. W takim wydaniu to pełnoprawny roadster, który na rynku nie miałby specjalnej konkurencji.
Czy bawarska marka zdecyduje się na stworzenie takiej konfiguracji nadwoziowej w topowej wersji? Szanse są, ale raczej niewielkie. Pamiętajmy, że rynek samochodów z konwencjonalnymi układami spalinowymi staje się coraz węższy. Opłacalność produkcyjna jest już na granicy albo już „pod kreską”.