Japońskie coupe w najnowszym wydaniu doczekało się kolejnego ciekawego pakietu modyfikacji.
Oto Toyota GR86 ARDO, która ma szansę zainteresować zwolenników gruntownych zmian stylistycznych. Samochód mógłby z powodzeniem trafić do gry Need For Speed umożliwiającej tuning.
Już z daleka widać, że samochód został wyraźnie poszerzony i obniżony. Błotniki nadały muskularności całemu projektowi. Warto dodać, że zostały przymocowane za pomocą widocznych nitów. Niektórzy mogą uznać, że wygląda to wręcz wulgarnie.
Oprócz nich można dostrzec kompleksowo przeprojektowane zderzaki, nakładki progowe, dyfuzor, pokaźny spojler i okleinę pod postacią dwóch pasów biegnących przez górne elementy karoserii.
Zwieńczeniem całości są sześcioramienne felgi z szerokimi rantami. To wszystko sprawia, że skojarzenia z Nissanem 370Z są jak najbardziej uzasadnione.
Toyota GR86 ARDO
Warto w tym miejscu dodać, że każdy nowy element został wykonany z polimeru wzmocnionego włóknem węglowym. Co ciekawe, zestaw wykonywany jest ręcznie i prace nad nim trwają ponad 40 godzin.
Co istotne, body kit nie tylko dobrze, wygląda, ale też ma wpływ na aerodynamikę pojazdu. Potrafi generować 90 kilogramów docisku, co w pewnych warunkach może być przydatne.
Napęd nie został zmodyfikowany. To oznacza, że prezentowana GR86 wciąż oferuje 228 koni mechanicznych, które pochodzą z benzynowego, wolnossącego silnika o pojemności 2,4 litra.
Należy w tym miejscu podkreślić, że Toyota GR86 ARDO zostanie wkrótce zaprezentowana na targach SEMA. Cena pakietu w przedsprzedaży to 4750 dolarów, co przy aktualnym kursie (5,00) oznacza wydatek 23 750 złotych.