Wojciech Krzemiński
Samochody na prąd stają się coraz bardziej popularne. Oczywistym jest, że pomaga w tym ekologiczne lobby oraz wszelkie zachęty i programy oferowane przez rządy bogatych państw.
Nie jest jednak tajemnicą, że w mniej rozwiniętych krajach nie ma mowy o dużej popularności takich układów napędowych, czego Polska jest znakomitym przykładem. Póki co, auto elektryczne wciąż jest propozycją dla zamożnych klientów, choć zdarzają się pewne wyjątki.
Elektryczna Skoda Citigo i Dacia Spring są tego dowodami. O ile ta pierwsza jest po prostu tanim, leciwym konstrukcyjnie modelem (już niedostępnym), o tyle druga stanowi taki „egzotyk” (także pod względem prowadzenia), że budzi zainteresowanie głównie w przetargach państwowych.
Auto elektryczne tańsze, niż najtańsza Dacia
Producenci starają się jednak tworzyć coraz lepsze auta miejskie na prąd. I oto kolejne z nich, które ma szanse zawojować światowe rynki – póki co głównie te azjatyckie, ale to może się wkrótce zmienić. Popyt na ten model zaskoczył nawet samego producenta.
A więc do rzeczy. Tak wygląda BYD Seagull, czyli nowy model chińskiej marki, który został zaprezentowany na targach w Szanghaju. Niech Was nie zwiedzie nietypowa nazwa producenta. To poważny gracz, z którym współpracują europejscy potentaci. Jego pozycja staje się coraz mocniejsza i wkrótce może okazać się bardziej znacząca, niż znacznej części renomowanych firm ze Starego Kontynentu.
>BYD Corvette 07. Chiński SUV nie ma niczego wspólnego z Chevroletem
Seagull reprezentuje segment B. Jego przyjazna stylistyka i ekonomiczny charakter sprawia, że budzi duże zainteresowanie klientów. W ciągu 24 godzin od jego premiery udało się zebrać aż dziesięć tysięcy zamówień. Tak, dziesięć tysięcy. A to dopiero przedsprzedaż…
Samochód został oparty na płycie e-Platform 3.0, podobnie jak inne małe modele tej marki. Dysponuje silnikiem elektrycznym o mocy 74 koni mechanicznych, który został umieszczony nad przednią osią.
Akumulator litowo-jonowy ma pojemność 30 kWh, co według producenta pozwala na pokonanie do 305 kilometrów (norma CLTC). Wariant z większą baterią (38 kWh) ma pozwalać na przejechanie ponad 400 kilometrów, co nie odbiega od europejskich standardów. Warto dodać, że szybkie ładowanie pozwala na uzupełnienie energii od 10 do 80 procent w pół godziny.
Jeżeli chodzi o wymiary, to auto elektryczne tańsze niż najtańsza Dacia ma 3780 milimetrów długości, 1715 milimetrów szerokości, 1540 milimetrów wysokości i 2500 milimetrów rozstawu osi. Co ważne, jego nadwozie jest pięciodrzwiowe.
We wnętrzu też nie jest źle. Mamy tu nowoczesne instrumenty pokładowe z 12,8-calowym ekranem multimedialnym na czele. Oprócz niego zastosowano 5-calowy zestaw wskaźników cyfrowych.
Na koniec pozostawiliśmy tę najważniejszą informację. BYD Seagull startuje od 11 200 dolarów, co przy aktualnym kursie (4,17) oznacza wydatek 46 700 złotych.
