AlphaTauri na sprzedaż? Oświadczenie szefa zespołu nie pozostawia złudzeń

Po śmierci założyciela Red Bulla, Dietricha Mateschitza, pojawiły się spekulacje i plotki na temat potencjalnej sprzedaży drugiej ekipy. Zareagował na nie sam szef zespołu.

AlphaTauri na sprzedaż? Teoretycznie, nie byłoby to sensacją, tym bardziej że team satelicki aktualnych mistrzów świata nie spisał się za dobrze w zeszłym sezonie. Czy w 2023 roku będzie lepiej? Póki co nie ma pewności, bo inni zrobili duży postęp.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że nowym sponsorem tej ekipy jest Orlen. Polski koncern przeniósł się z Alfa Romeo, gdzie raczej nie miał już szans na rozwój w jakimkolwiek kierunku. Wraz z Orlenem odszedł Robert Kubica – w zupełnej ciszy, co wydaje się nieco przykre.

AlphaTauri na sprzedaż? Szef zareagował

Doniesienia na ten temat stały się na tyle głośne, że Franz Tost, szef zespołu, wydał oficjalne oświadczenie, w którym rozwiał wątpliwości. Przynajmniej teoretycznie. Tak brzmi jego treść:

„Odbyłem bardzo owocne spotkania z Oliveem Mintzlaffem potwierdzającym, że udziałowcy nie zamierzają sprzedać Scuderii AlphaTauri, a Red Bull nadal będzie wspierał zespół w przyszłości Wszystkie krążące plotki nie mają podstaw, a zespół skupia się na starcie sezonu i osiągnięciu lepszych wyników, niż przed rokiem” – oznajmił Tost.

Nie jest to oczywiście pierwsza taka sytuacja w historii Formuły 1. Nauczeni doświadczeniem sugerujemy, by podchodzić z dystansem do takich oświadczeń. Nierzadko są one zasłonami dymnymi, które mają „nie przeszkadzać” w negocjacjach i pomagać w unikaniu niepotrzebnego rozgłosu.

Według Auto Motor und Sport, nabyciem zespołu zainteresowane są trzy podmioty. Czy dziś opłacałoby się sprzedaż AlphaTauri? Nie mamy dostępu do wyników sprzedażowych i innych istotnych liczb, ale biorąc okoliczności, nie bylibyśmy zaskoczeni, gdyby nie były one satysfakcjonujące.

Pierwszy raz od dłuższego czasu widzieliśmy, że AlphaTauri zaczyna mocniej promować swoje ubrania na kanałach w social mediach. Wcześniej nie było takiej częstotliwości. Niewykluczone, że zespół dostał jeszcze jedną szansę.

Kto mógłby go kupić, gdyby jednak okazało się, że jest na sprzedać? Andretti wydaje się najbardziej wiarygodnym kupcem ze względu na to, że był już gotowy wejść jako jedenasty zespół. Niestety, aktualne teamy wyraziły sprzeciw, co oczywiście miało związek z pieniędzmi (trzeba by było oddać kawałek tortu). No cóż, pieniądz rządzi światem i F1 nie jest tu wyjątkiem. Niewykluczone więc, że Amerykanin musi upatrywać swoje szanse tylko w przypadku kupna zespołu.