Te istotne działania zorganizowane przez funkcjonariuszy udowodniły, że wśród użytkowników jednośladów wciąż znajdują się nieodpowiedzialni uczestnicy ruchu.
Akcja „Bezpieczny motocykl” zrealizowana przez policjantów z krakowskiej grupy SPEED zaowocowała niemal 100 kontrolami. Nie wszystkie wykazały nieprawidłowości, ale doszło również do takich, które były skrajnie niebezpieczne. Próba ucieczki to jedna z nich.
Mundurowi skupili swoją pracę na motocyklistach w miniony, pierwszy weekend lipca. Nie brakowało wielu złych postaw oraz wykroczeń, które owocowały mandatami. Niektórzy postępowali skrajnie lekkomyślnie.
Akcja „Bezpieczny motocykl” – brak optymizmu
Wystarczy wspomnieć o kilku zdarzeniach, by zdać sobie sprawę, że na polskich drogach jest naprawdę niebezpiecznie. Wśród wspomnianej setki, trzech użytkowników jednośladów nie posiadało obowiązkowych uprawnień.
Jeden z motocyklistów był pod wpływem alkoholu. To 49-latek, który wydmuchał 0,7 promila. Inny bohater przewoził na jednym, dwuosobowym motocyklu swoją córkę i… 2-letniego wnuka. Podejrzewamy, że owa córka była jednocześnie matką dziecka. Nie trzeba dodawać, że nie za mądrą. Ten mężczyzna stracił prawo jazdy na 3 miesiące. Dwóch motocyklistów nie zatrzymało się do kontroli. Nie posiadali oczywiście uprawnień. Teraz czekają na sprawy w sądzie, gdzie mogą otrzymać nawet 30 tysięcy złotych grzywny.
Oprócz tego zdarzyli się oczywiście śmiałkowie łamiący ograniczenia prędkości. Za przekroczenie limitu o ponad 50 km/h, czterech straciło prawa do jazdy na trzy miesiące. Niestety, wielu motocyklistów naraża siebie i innych na duże niebezpieczeństwo.
W samej Małopolsce doszło od początku tegorocznych wakacji do 79 wypadków, w których 8 osób poniosło śmierć, a 99 odniosło obrażenia. Pamiętajmy, by uważać na drodze – na siebie i innych uczestników ruchu. Przestrzeganie przepisów to nasz obowiązek.