Ignorowanie przepisów ruchu drogowego to skrajnie nierozsądny pomysł, który może doprowadzić do niepożądanych zdarzeń. To kolejny tego przykład.
W takich sytuacjach trudno mówić o celowości. Bardziej prawdopodobne są nieuwaga i bezmyślność. Tym razem ich wynikiem było dachowanie na skrzyżowaniu. Zdarzenie zostało nagrane przez kamerę umieszczoną w samochodzie świadka.
Jakość materiału nie imponuje, ale pozwala dostrzec skutki nieostrożności. Zacznijmy jednak od tego, że do wypadku doszło 21 maja przed godziną 17:00 w miejscowości Mizerów leżącej w powiecie pszczyńskim.
Dachowanie na skrzyżowaniu
Nagle tuż przed maską nagrywającego pojawiła się Dacia, która sunęła na boku aż w końcu dachowała. Na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe i policja. Poszkodowanemu udzielono niezbędnej pomocy medycznej. Następnie został on przetransportowany do szpitala.
>Skrajnie nieostrożna zmiana pasa ruchu. Efektem dachowanie (wideo)
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce ustalili, że dachowanie na skrzyżowaniu było efektem wymuszenia pierwszeństwa, którego dopuściła się 41-letnia kierująca Volkswagenem Golfem. Kobieta wyjeżdżała z ulicy Lipki i zignorowała Dacię zbliżającą się z lewej strony.
Po chwili doszło do uderzenia w boczną część nadwozia rumuńskiego SUV-a, co wywołało utratę panowania nad autem i wspomniane już dachowanie. Mieszkanka Jastrzębia Zdroju przyznała się do winy. Mundurowi nałożyli na nią mandat.
Mężczyzna, który był hospitalizowany nie odniósł żadnych obrażeń zagrażających jego życiu. Niewykluczone, że potencjalne zwiększenie kary dla sprawczyni będzie zależne od długości pobytu poszkodowanego w szpitalu.
To zdarzenie jest kolejną przestrogą dla wszystkich uczestników ruchu. Wymuszenie pierwszeństwa należy do najczęstszych przewinień prowadzących do kolizji i wypadków. Nie ignorujmy znaków, bo jest to bardzo niebezpieczne.