w

Sensacyjne kwalifikacje do GP Brazylii. Nikt nie stawiał, że wygra właśnie on!

Kevin Magnussen won Quali GP Brasil
Sensacyjne kwalifikacje do GP Brazylii. Nikt nie stawiał, że wygra właśnie on!

Jeżeli ktoś obstawiłby tego kierowcę u bukmachera jako zwycięzcę kwalifikacji do Grand Prix Brazylii, to duże prawdopodobieństwo, że zarobiłby duże pieniądze.

Możemy mówić o sensacji i to naprawdę dużej. Kevin Magnussen nie tylko dostał się do Q3, ale też zdobył pole position. Haas trafił ze wszystkim, a Duńczyk poskładał okrążenie z należytą solidnością. W padoku nie brakowało emocji.

Kierowca amerykańskiego zespołu dostał się do finałowej sesji i wydawało się, że osiągnie czas w końcówce dziesiątki. Tymczasem szybko wyjechał na tor i wykręcił świetny czas w optymalnych warunkach. Wystarczy dodać, że drugi kierowca tych kwalifikacji, czyli Max Verstappen miał do niego stratę 0,2 sekundy. Na tak krótkiej nitce to niemal przepaść.

Trzecie miejsce przypadło Russellowi. Brytyjczyk zaliczył dobre kółko, ale przez pomyłkę utrudnił życie Hamiltonowi, który nie zdołał „skleić” odpowiedniego okrążenia. Efekt? Dopiero ósma lokata.

>Audi dołącza do F1. Sauber nawiązał współpracę z niemiecką marką

Pomiędzy kierowcami Mercedesa znaleźli się Norris, Sainz, Ocon i Alonso. Warto w tym miejscu dodać, że reprezentanci Alpine ponownie są bardzo blisko siebie, ale nie kryli niezadowolenia. Magnussen pokazał, że można było zrobić dziś więcej.

Dziesiątkę zamknęli Perez i Leclerc. Meksykanin był zirytowany, bo Monakijczyk został wypuszczony na tor na innej mieszance, niż cała reszta. Jako że jechał za nim, nie był w stanie zrobić tyle, co chciał. Sam Leclerc był zawiedziony strategią zespołu. Zamiast zdenerwowania, emanuje obojętnością. I trudno się dziwić.

Druga dziesiątka raczej bez sensacji, choć ostatnie miejsce Schumachera może być gwoździem do trumny jego kariery w Haasie. Różnica 20. pozycji między nim, a kolegą z zespołu to zdecydowanie za dużo – nawet uwzględniając to, że Magnussen miał bardzo dużo szczęścia.

W pierwszej sesji odpadli także Bottas i Zhou. To nie jest tor, na którym bolid Alfy Romeo spisuje się dobrze. W tym gronie znalazł się też Tsunoda, który ponownie miał problemy z maszyną.

>82-latek za kierownicą bolidu F1. „Objechałby Cię bez problemu” (wideo)

Niezły rezultat, bo 16., uzyskał Latifi. Kanadyjczyk miał szanse na Q2, ale przez ponowne kłopoty z hamulcami nie poradził sobie tak dobrze, jak kolega z zespołu, Albon, który był jedenasty.

Poza wspomnianym Albonem, w Q2 odpali Ricciardo, Vettel, Stroll i Gasly. Kierowca McLarena nie powinien być tak nisko, ale patrząc na przekrój całego sezonu, Daniel już nas przyzwyczaił do braku wyczucia w aktualnym bolidzie. Szkoda.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Porsche 911 Turbo S test łosia

Porsche 911 Turbo S w teście łosia. Taycan tak nie potrafi (wideo)

Subaru Rex 2023

Nazywa się Rex, ale szczekać nie potrafi. W mieście może być za to bardzo przydatny