w

Audi dołącza do F1. Sauber nawiązał współpracę z niemiecką marką

Bolid Audi F1

Stało się to, co wszyscy przewidywali. Marka z Ingolstadt oficjalnie ogłosiła, że już za kilka sezonów będzie częścią „Królowej Wyścigów”.

Audi dołącza do F1 po serii plotek, które miały swoje mocne fundamenty. Wszystko zaczęło się dwa miesiące temu – od ogłoszenia, że Alfa Romeo nie przedłuży współpracy z Sauberem. Finał ma nastąpić po sezonie 2023.

Czy to oznacza, że niemiecki producent od razu zajmie miejsce włoskiej marki? Nic bardziej mylnego. Pomiędzy tymi umowami będzie znaczący okres przejściowy. Jeszcze nie wiadomo, jak zostanie zagospodarowany.

Audi dołącza do F1

Logo tej firmy pojawi się na bolidach od sezonu 2026. Tak, dokładni za cztery lata. Wtedy też pojawią się istotne zmiany regulaminowe. Audi ma więc czas, by się do tego wszystkiego dobrze przygotować.

Pamiętajmy, że negocjacje prowadziło także Porsche, tyle że z Red Bullem. Póki co spełzły one na niczym i nie wiadomo, jak sytuacja się rozwinie. Być może uda się dogadać z innym zespołem lub nawiązać współpracę na nieco innych zasadach.

Otwartą kwestią pozostaje rola Orlenu, a co za tym idzie – Roberta Kubicy. Raczej nie należy spodziewać się fotela, chociaż przy odpowiednich okolicznościach byłaby szansa na istotną rolę w czasie wspomnianego etapu przejściowego. Alonso udowadnia, że odpowiedni talent świetnie sobie poradzi nawet po 40-tce. Tymczasem Robert jest w wieku Lewisa Hamiltona.

Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne wieści. Pamiętajmy, że w Formule 1 może wydarzyć się dosłownie wszystko.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mercedes GLB

Mercedes ograniczy liczbę kompaktów. Które modele znikną z gamy?

Toyota Camry test łosia

Toyota Camry nie polubiła testu łosia. Gabaryty nie pomogły (wideo)