Istnieje spora liczba osób z ograniczeniami fizycznymi, która chciałby nabyć ciekawy samochód. Nie zawsze jest to jednak możliwe.
Wszystko za sprawą niedostosowanych ofert, które eliminują możliwość użytkowania pojazdów. Brytyjska marka chce to zmienić, czego dowodem jest MINI dla niepełnosprawnych. To bardzo dobra decyzja.
Wszystko skupia się wokół niestandardowych rozwiązań ułatwiających prowadzenie i korzystanie z samochodu. Dzięki temu nawet większe ograniczenia nie muszą być przeszkodą, dla potencjalnych nabywców z problemami zdrowotnymi.
MINI dla niepełnosprawnych
Jednym z tego przykładów jest prezentowana konfiguracja, która obejmuje modyfikacje kierownicy i funkcji przyspieszenia oraz hamowania. Dzięki zastosowaniu specjalnej konstrukcji, użytkownik może przyspieszać i wytracać prędkość obsługując mechaniczną „łapkę” umieszczoną tuż przy jego dłoni.
Takie rozwiązanie nie wymaga ingerencji w kluczowe podzespoły. Jest swego rodzaju zewnętrzną nakładką. Dzięki odpowiednim kształtom i rozmieszczeniu, nie ma mowy o zabraniu przesadnej przestrzeni. Poza tym, łatwo się do tego przyzwyczaić, dlatego z auta mogą też bezproblemowo korzystać pełnosprawni.
I tu pojawia się wątek aut elektrycznych, które mają zdominować wkrótce rynek. Większość komercyjnych ładowarek jest umieszczona na krawężnikach, co przeszkadza niepełnosprawnym w wykorzystaniu sprzętu i podpięciu do gniazda umieszczonego przy aucie. To temat, który został pominięty. Warto o nim wspominać, by przyszłe konstrukcje były lepiej przystosowane do obsługi przez osoby z ograniczeniami ruchowymi.