Koreańska marka wpadła na ciekawy pomysł, który może zainteresować kierowców zawodowych zajmujących się przewozem osób.
Owocem pracy inżynierów jest Kia Niro Plus. Cóż to takiego? Projekt oparty na pierwszej generacji znanego i lubianego modelu. Po co utrzymywać go przy życiu? By wykorzystać jego potencjał w konkretnych warunkach.
Pod dopiskiem „Plus” kryje się zmodyfikowane nadwozie, co widać przede wszystkim z tyłu. Widać, że linia została inaczej poprowadzona, by kubatura wnętrza jeszcze bardziej sprzyjała przestronności i praktyczności.
Zobacz także: Kia Niro wyceniona w Polsce. Możesz mieć hybrydę za 117 900 złotych
Wnętrze utrzymano w konserwatywnej formie. To oznacza bardzo przyjazny kokpit oferujący zarówno nowoczesność, jak i wysoki poziom ergonomii. W obu rzędach może zmieścić się oczywiście pięć osób.
Kia Niro Plus – dla taksówkarzy
Koreańskie auto w takim wydaniu jest propozycją głównie dla taksówkarzy i marka tego nie kryje. Oprócz praktyczności oraz przestronności, Kia Niro Plus oferuje kilka unikatowych rozwiązań. Wśród nich znajduje się ekran dotykowy All-in-One, który eliminuje konieczność korzystania z dodatkowego oprzyrządowania. Zawiera w sobie taksometr, tachograf cyfrowy i dopracowaną nawigację.
Co ciekawe, Kia Niro Plus ma być oferowana w wariantach hybrydowych, plug-in oraz elektrycznych. To oznacza, że każdy znajdzie coś dla siebie. Należy w tym miejscu dodać, że nabyć ją mogą także inni klienci, którzy prowadzą mały biznes lub szukają czegoś, co wyróżnia się przestrzenią i pragmatycznym charakterem.
Samochód będzie oferowany początkowo w Korei Południowej. Później trafi na kolejne rynki. Jak powszechnie wiadomo, to dopiero początek ekspansji Kii na świecie. Firma do 2030 roku chce wyraźnie rozwinąć swoją flotę i urozmaić produkty, by sprostać oczekiwaniom skrajnym grupom nabywców.