Tak rasowa odmiana flagowego sportowca niemieckiego producenta trafi w ręce nielicznych klientów.
Nosi nazwę Mercedes-AMG GT Track Series i jest najbardziej charakternym wydaniem, jakie kiedykolwiek powstało na bazie tego modelu. Widać to gołym okiem. Nawet wersja „R” nie budzi takiego respektu. Każdy z egzemplarzy nosi lakier Manufaktur Hightech Silver Magno z błyszczącą głębią.
To tak naprawdę limitowana edycja limitowanej edycji Black Series. Została przeznaczona do użytku jedynie na torach wyścigowych i zamkniętych obiektach. Nigdy wcześniej AMG nie wypuściło torowego auta o tak dużej mocy. Powstanie tylko 55 sztuk. To oczywiście nawiązanie do rocznicy powstania AMG.
Mercedes-AMG GT Track Series – pełnym ogniem!
Pod absurdalnie długą maską tego modelu mieszka oczywiście czterolitrowe V8 Biturbo, które potrafi generować 724 konie mechaniczne i 850 niutonometrów. Wzrost mocy w porównaniu do Black Series to efekt zastosowania nowych wtryskiwaczy.
Z jednostką połączono sześciobiegową, sekwencyjną skrzynię Hewland HLS z regulowanym mechanizmem różnicowym tylnej osi. Nie zabrakło też amortyzatorów Bilstein z czterokierunkową regulacją.
Warto zwrócić również uwagę na elementy body kitu. Nie są one na pokaz. Każdy element ze spojlerem na czele ma wpływać na aerodynamikę tego modelu. Co ciekawe, większość paneli karoserii wykonano z włókna węglowego. Dzięki temu Mercedes-AMG GT Track Series waży tylko 1400 kilogramów.
Inżynierowie zastosowali także inne zaawansowane systemy przydające się podczas jazdy na torze. Przykładem może być kontrola trakcji ustawiana w zakresie 12-poziomowym. Można również dopasować balans hamulców. Za bezpieczeństwo odpowiada natomiast solidna klatka.
Mercedes-AMG GT Track Series trafi do pierwszych szczęśliwców w drugim kwartale 2022 roku. Ceny na rynku niemieckim zaczynają się od 369 000 euro.