Zawsze w takich sytuacjach podnoszony jest temat uprawnień seniorów, którzy nie zawsze dysponują odpowiednią kondycją – zarówno fizyczną, jak i psychiczną.
Tym razem 76-latek jechał pod prąd drogą ekspresową S5. Narażał siebie i prawidłowo przemieszczających się uczestników ruchu na skrajne niebezpieczeństwo, które mogło skutkować zderzeniem czołowym przy wysokich prędkościach.
Co istotne, użytkownik Volkswagena został zatrzymany, gdy natrafił na policjantów w radiowozie. Funkcjonariusze włączyli sygnały dźwiękowe i świetlne, co powstrzymało nieodpowiedzialnego kierowcę przed kontynuacją niebezpiecznej jazdy.
76-latek jechał pod prąd – powód zaskakuje
Mundurowi zatrzymali mężczyznę 16 lipca około godziny 8:00. Ze starego Volkswagena wysiadł senior, który nie zdawał sobie sprawy z okoliczności. Myślał, że jedzie prawidłowo. Jego tłumaczenie zaskoczyło nawet policjantów.
76-latek jechał pod prąd przez kilka kilometrów. Jaki był tego powód? Chciał skręcić w drogę, którą jeździł do niedawna, ale ktoś postawił tam ogrodzenie. Tym kimś byli drogowcy, którzy przyczynili się do transformacji zwykłego odcinka na drogę ekspresową, Mężczyzna nie wiedział, że nastąpiła zmiana organizacji ruchu.
Mundurowi zatrzymali prawo jazdy starszego mężczyzny, a także skierowali sprawę do sądu. Senior może stracić prawo jazdy dożywotnio i otrzymać nawet 30 tysięcy złotych grzywny. Ma jednak szczęście, że przeżył i nie doprowadził do czyjejś tragedii.