Jazda na skraju zmęczenia to wyjątkowo nieodpowiedzialne zachowanie. Nie tylko poważnie osłabia koncentrację (a co za tym idzie szybkość reagowania), ale też może doprowadzić do snu za kierownicą.
Tak też było tym razem, kiedy kierowca amerykańskiego SUV-a bezwiednie zjechał z drogi i znalazł się w rowie. Tuż przed słupem zorientował się w sytuacji i zdołał odbić kierownicą, co zaowocowało powrotem na asfalt. Wpadł jednak w poślizg i stanął bokiem do kierunku jazdy.
Wtedy też podbiegli inni kierowcy, którzy byli świadkami zdarzenia. Mężczyzna był oczywiście w szoku. Na szczęście ani jemu, ani żadnej osobie nic się nie stało. Niech to będzie przestroga…