Deszczowa aura zawsze powinna sprawić, że kierowcy zdejmą nogę z gazu i będą poruszać się wolniej oraz ostrożniej.
W takich warunkach droga hamowania jest znacznie dłuższa. Jeżeli dorzucimy do tego kiepską widoczność to tworzy się wyjątkowo ryzykowna sytuacja, która nie daje zbyt wiele czasu na ewentualną reakcję. To, co może się stać, gdy użytkownik drogi nie zwolni, pokazuje poniższa sytuacja.
Widać na niej zagrożenie, które poprzedza trójkąt ostrzegawczy – można wywnioskować, że został umieszczony w rozsądnej odległości. Kierowca białego auta dostawczego jechał jednak zdecydowanie za szybko i nie dostrzegł w porę zablokowanych pasów. W wyniku tego uderzył w pojazd uprzywilejowany. Niewiele brakowało, by doszło również
do potrącenia. Zobaczcie to: