w

Wyprzedzanie zakończone wizytą w rowie (Video)

Wyprzedzanie zawsze jest związane z chęcią jechania szybciej. Niestety, niektórzy przesadzają i nie dostosowują prędkości do warunków panujących podczas wykonywania tego manewru.

Nie inaczej było w tym przypadku. Kierowca niemieckiego kombi najzwyczajniej w świecie wpadł w poślizg. Być może spanikował, gdy zobaczył przed wyprzedzanym pojazdem dwóch rowerzystów. Osoba prowadząca samochód, w którym znajdowała się kamera nie wykonała jednak żadnego ruchu kierownicą, który mógłby jakkolwiek zagrozić osobie wyprzedzającej. Wszystko skończyło się w rowie – bez poważnych konsekwencji, choć było do nich blisko. Pamiętajcie, by przed manewrem upewnić się, że jesteście w stanie go bezpiecznie wykonać. A teraz zobaczcie, jak to wyglądało (akcja od 0:20):

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

2 komentarze

Dodaj odpowiedź
  1. Panie Wojciechu… ja się wcale nie dziwię, że jest Pan „ponoć dziennikarzem motoryzacyjnym”. Jak nie widzi Pan w 24 sekundzie gwałtownego ominięcia rowerzystów przez nagrywającego to nigdy nie zostanie Pan prawdziwym dziennikarzem. Gdyby tak, jak Pan mówi, nagrywający nie wykonał żadnego ruchu kierownicą to rowerzyści są rozmazani po jezdni, gdyż jedzie wprost na nich. Oboje jadą rowerami prawą stroną jezdni i to równolegle przy sobie a auto wyprzedzające korzysta z lewego pasa (przeciwnego kierunku). W takim razie osoba nagrywająca jechała którym pasem skoro „ponoć” nie wykonała żadnego ruchu kierownicą? Był trzeci pas? Środkowy? Ja widzę zupełnie inną sytuację. Nagrywający zaczyna jechać wolniej bo rowerzyści blokują mu pas. Kombi nie wytrzymuje ciśnienia i zapewne nie wie dlaczego ktoś się przed nim wlecze więc zaczyna wyprzedzanie. Nagrywający zmniejsza odległość do rowerzystów i orientuje się, że jest już za blisko żeby wyrównać prędkość w stosunku do nich więc odbija w lewo żeby ich ominąć możliwie blisko. Pech chciał, że obok już znajduje się wyprzedzające kombi a z kolei jego kierowca za pewne przestraszył się odbijającego nagrywającego. Choć nie doszło do kontaktu między pojazdami to kombi wpadło w poślizg z powodu gwałtownego odbicia w celu uniknięcia kolizji z samochodem, który w ostatniej chwili postanowił ominąć rowerzystów. Wina niestety jest nagrywającego bo w momencie kiedy był już wyprzedzany to nie powinien wykonywać żadnych zaskakujących ruchów, nie powinien wyprzedzać rowerzystów i obowiązkowo zrównać się prędkościami za nimi. Nagrywający albo doskonale wiedział i zepchnął kombi albo się zagapił i nie spojrzał w lusterko, że jest już wyprzedzany. W obu przypadkach jest winnym zaistniałej sytuacji. Ewidentnie widać to na filmie jak nagrywający zmienia trajektorię toru jazdy i to spowodowało zaskoczenie oraz poślizg pechowca, który skończył w rowie. Wystarczy odrobina wyobraźni żeby przeanalizować tą sytuację.

    • Panie Wojciechu, zaczął pan od obrażania, co jest niezbyt kulturalne. Ale mimo wszystko odpowiem. Proszę puścić sobie to nagranie w zwolnionym tempie. Odbicie kierownicy (by ominąć rowerzystów), nastąpiło już wtedy, gdy kombi było przed pojazdem osoby nagrywającej. Po drugie, pewną poszlaką może być przekleństwo, które może sugerować, że nagrywający zorientował się, że jest wyprzedzany – to jednak tylko przypuszczenie. Natomiast to o czym napisałem na początku widać doskonale. Po trzecie, pisk opon również pojawia się przed próbą wyprzedzenia rowerzystów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tragiczna czołówka – nie żyje 5 osób (Video, +18)

Gdy pasażer taksówki wyrzuci śmieci przez okno… (Video)