Niestety, niektórzy stawiają niecierpliwość nad rozsądkiem, co doprowadza do wielu niepożądanych zdarzeń.
Takich historii jest całe mnóstwo. Jednym z nowych przykładów może być wyprzedzanie na parkingu. Wykonywanie tego niebezpiecznego manewru na takim obiekcie wydaje się skrajnie niepotrzebne i nieodpowiedzialne.
Nie jest tajemnicą, że na parkingach trzeba liczyć się z pieszymi, niewielkimi przestrzeniami oraz kiepską widocznością. Ten kierowca zlekceważył te fakty i zdecydował się na podjęcie ryzyka na wielopoziomowym obiekcie.
Kara za brak cierpliwości
Niestety, szybko przekonał się, że był to bardzo duży błąd. Gdy kończył wyprzedzać nagrywającego, zbliżał się do filaru sąsiadującego z zakrętem, zza którym wyłonił się inny samochód jadący w przeciwnym kierunku.
Przez ograniczoną widoczność, kierowcy znajdujący się na kursie kolizyjnym nie dostrzegli się w porę i doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Wyprzedzanie skończyło się zderzeniem dwóch pojazdów.
Na szczęście prędkości były niskie, dlatego szkody nie uziemiły aut. Niemniej jednak sytuacja doprowadziła do strat materialnych i czasowych. Poza tym, na pewno było to stresujące dla obu kierowców.
Wyprzedzanie na parkingu to skrajnie nierozsądny pomysł i nie należy go powtarzać. Kierowca stworzył zagrożenie dla siebie i innych, by zaoszczędzić kilkanaście sekund. Jak można się domyślać, nie było warto postępować w taki sposób.