Nie ma wątpliwości, że policja jest niezbędną instytucją. Problem polega na tym, że w jej szeregach nie zawsze znajdują się prawi funkcjonariusze.
W ostatnich dekadach ujawniono setki mniej lub bardziej poważnych sytuacji z udziałem mundurowych, którzy byli dalecy od prawidłowego traktowania swojej służby. Obawa przed policją nie wzięła się znikąd.
Od przekształcenia milicji w policję minęły lata, ale pewne sytuacje przypominają, że wciąż trzeba być czujnym. Autor tego nagrania twierdzi, że ta sytuacja jest tego dowodem. Czy rzeczywiście doszły do próby wymuszenia wykroczenia?
Zacznijmy od tego, że wątek dotyczy policji w Kętrzynie. Na nagraniu widać, jak policjant dojeżdża oznakowanym radiowozem do ronda, ale w pewnej chwili zatrzymuje się – w sekundę. Nagrywający jechał sąsiednim pasem i zrobił to samo, gdy zobaczył zachowanie policjantów.
Po chwili, funkcjonariusz ruszył i dojechał do ronda. Po co zatrzymał się przed przejściem, skoro żadnego pieszego nie było w pobliżu? Potencjalna linia obrony dla mundurowego to niewielka przestrzeń przed rondem. Może wytłumaczyć to tym, że za przejściem stał inny pojazd i nie było miejsca, by zatrzymać się bezpośrednio za nim bez najeżdżania na pasy.
Warto jednak zwrócić uwagę, że biały SUV cały czas się toczy robiąc coraz więcej miejsca, które pozwalałoby na swobodne zatrzymanie radiowozu już z drugiej strony przejścia. Mimo tego, funkcjonariusz zatrzymuje radiowóz do zera.
Celowo czy nie?
Jak to interpretować? Sytuacja nie jest jednoznaczna, ale budzi duże wątpliwości. Gdyby nagrywający ominął radiowóz bezpośrednio przed przejściem dla pieszych, to mógłby spotkać się z surową karą nałożoną przed tych samych policjantów. Nie mamy co do tego żadnych wątpliwości.
Bez względu na intencje policjantów, zawsze należy jeździć ostrożnie i unikać wykroczeń – nawet jeśli ktoś stara się je sprowokować. Rozsądek za kierownicą to absolutna podstawa i na nim należy bazować.
Posiadanie kamery samochodowej w aucie to też bardzo dobry pomysł. Urządzenie może się przydać, gdy ktoś będzie starał się przypisać nam winę za coś, co nie zostało zrobione.
Tak patrzę na filmik i wydaje mi się, że nagrywający nie do końca prawidłowo opuścił rondo. Chyba, że przepisy się zmieniły i można na rondzie zmieniać pas ruchu na prawy, jeżeli jedzie się pasem prosto/lewo. Po to za rondem jest odcinek kierujący na prawy pas, żeby zrobić to za rondem.
Ale rozumiem, że „frajerek” wcześniej zjechał w prawo, to było wolno.