w

Volvo C40 Recharge w teście zderzeniowym. Wynik oczywisty

C40 Recharge - test zderzeniowy
Volvo C40 Recharge w teście zderzeniowym. Wynik oczywisty

Szwedzki producent od dekad kojarzony jest z promowaniem bezpiecznej jazdy i tworzeniem systemów ochrony użytkowników pojazdów i innych uczestników ruchu.

Nic więc dziwnego, że Volvo C40 Recharge otrzymało maksymalną notę pięciu gwiazdek w teście zderzeniowym Euro NCAP. Mimo stale zaostrzających się norm, w tej marce to już coś w rodzaju tradycji. I to oczywiście cieszy.

Świetne wyniki otrzymały systemy wspomagania kierowcy. Wbrew pozorom, nawet dziś nie jest łatwo zaprojektować systemy odpowiednio działające w każdych warunkach. Kluczem jest znalezieniem złotego środka między czuwaniem a inwazyjnością pracy. Nierzadko inżynierowie przesadzają i auto „wtrąca się” w prowadzenie wtedy, gdy nie powinno.

Volvo C40 Recharge – test zderzeniowy

Euro NCAP nie znalazło żadnych niedoskonałości, które mogłyby zwrócić uwagę. Ochrona kierowcy sięgnęła 92 procent, co jest bardzo wysokim rezultatem. Jeżeli chodzi o dzieci, to udało się uzyskać 89 procent. To także bardzo wysokie noty. Dokładnie taki sam wynik uzyskały wspomniane systemy wsparcia. A co z pieszymi? Tutaj rezultat wyniósł 70 procent.

Zawsze staramy się być liderem w dziedzinie bezpieczeństwa. Oznacza to, że we wszystkich naszych samochodach przestrzegamy surowych norm bezpieczeństwa, z których wiele pomogliśmy z biegiem czasu ustanowić jako powszechnie obowiązujące. Bez względu na to, które Volvo wybierzesz, Ty i Twoi bliscy będziecie jeździć jednym z najbezpieczniejszych samochodów na rynku – powiedziała Malin Ekholm, szefowa Centrum Bezpieczeństwa Volvo Cars.

Volvo C40 Recharge Euro NCAP
Samochód wykazał się ponadprzeciętną ochroną pasażerów obu rzędów

Volvo C40 Recharge jest dostępne na polskim rynku. Bazowa konfiguracja modelu kosztuje dokładnie 226 900 złotych. W zamian otrzymujemy egzemplarz z 231-konnym układem i napędem na przód. Odmiana o mocy 408 koni mechanicznych to wydatek 257 900 złotych. Warto dodać, że ta druga posiada seryjnie napęd na obie osie.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nieostrożny rowerzysta

Kaskader na rowerze. Jazda pod prąd i „gleba” na rondzie

Toyota GT86 tuning

Toyota GT86 V8 ze skrzynią manualną. Co za potwór!