Najmniejszy model w gamie Volkswagena cieszy się całkiem sporym zainteresowaniem.
Być może cieszyłby się jeszcze większym, gdyby ofertę uzupełniłaby bardziej charakterna wersja. Volkswagen rozważa, czy warto ją wprowadzić. Według nas tak, bo koszty byłyby niewielkie. Po pierwsze, silnik. Nowa 1-litrowa jednostka 115-konna z rodziny TSI pasowałaby tu idealnie. Bez żadnych modyfikacji. Zapewniałaby sprint do setki na poziomie 8 sekund, co jest naprawdę dobrym rezultatem. Jeśli chodzi o podwozie, to też inżynierowie nie musieliby czarować, bo tego typu auta z założenia całkiem nieźle się prowadzą ze względu na twarde zawieszenie, krótki rozstaw osi i stosunkowo dużą szerokość. Mamy więc nadzieję, że VW zdecyduje się na ten krok.
Źródło: Carscoops