Vencer Sarthe – pewnie niewielu z Was wie, co to takiego, Otóż, jest to właśnie debiutujący samochód sportowy holenderskiej firmy.
Kilka lat temu marka zaprezentowała nam koncept i… przez jakiś czas nic się nie działo. Dziś jednak już wiemy, jak wygląda model dopuszczony do produkcji. Z zewnątrz, Sarthe wygląda masywnie i zadziornie, czyli po europejsku. Już na zdjęciach widać, że auto ma spore gabaryty. I trudno się temu dziwić, ponieważ skrywa mocarny silnik V8 o pojemności 6,3 litra, który generuje 622 KM i 833 Nm momentu obrotowego. Dane techniczne są zatem powalające. Według producenta, holenderski supersamochód potrafi osiągnąć setkę w 3,8 sekundy i rozpędzić się do 338 km/h. To bardzo dobre rezultaty. Inżynierowie popracowali też nad dobrym rozłożeniem 1390-kilogramowej masy – proporcje to dokładnie 45/55. Są jacyś chętni? Jeśli tak, to już można składać zamówienia. Potrzebne są jednak grube portfele, gdyż Sarthe kosztuje 270 882 euro.
Źródło: WCF