Kultowa Klasa G produkowana jest od kilku dekad, dlatego spotkanie jej na ulicy nie jest niczym nadzwyczajnym. Wersja G500 4×4 „do kwadratu” to jednak znacznie rzadszy widok.
Ma zwiększony do 24 cm prześwit, waży ponad trzy tony i pozwala na brodzenie do głębokości 1 metra. Te dane mówią same za siebie. To oczywiście nie oznacza, że bliżej mu do czołgu, aniżeli samochodu. Przekonał się o tym jeden z uczestników eventu off-roadowego, który jechał właśnie taką Gelendą. Zaliczył on dachowanie – i właśnie na dachu auto pozostało. Okoliczności zdarzenia nie są znane. Widać, że samochód był przygotowany do imprezy terenowej, czego dowodem są odpowiednie opony. Kierowca mógł jednak przesadzić z kątem nachylenia auta, co w połączeniu z wysokim środkiem ciężkości dało taki efekt…