Kradzieże samochodów nie są niczym nowym, ale takie okoliczności zdarzają się naprawdę rzadko.
Dwaj mężczyźni podjechali w biały dzień do dealera z Ohio, aby zostawić swoje Audi A4 w rozliczeniu i kupić coś nowego. W międzyczasie złodziej ukradł auto z pasażerem w środku. Nie wiedział, że z tyłu śpi 19-latek.
To wszystko wydaje się wręcz absurdalne, ale doniesienia potwierdzili policjanci, którzy zdołali zatrzymać sprawcę. Pomógł w tym jednak wspomniany śpioch, który obudził się, gdy złodziej próbował uciec.
Szybka akcja, szybkie zatrzymanie
Sprawca błyskawicznie odpalił samochód i odjechał w bliżej nieznanym kierunku. 19-latek zorientował się, że jedzie ze złodziejem w środku i zaczął dyskretnie przekazywać informacje o lokalizacji w czasie rzeczywistym. Mógł to robić popularnym komunikatorem.
Lokalna policja otrzymała komunikat o kradzieży i ruszyła w pościg za przestępcą. Dzięki szybko przekazywanym informacjom udało się bez większych problemów namierzyć pojazd.
W końcu uniemożliwiono uciekinierowi dalszą jazdę. Sprawca został aresztowany. Okazało się, że to 32-latek, który doczekał się kilku oskarżeń za:
- napad
- porwanie
- kradzież samochodu
- ucieczka przed policją
Mężczyzna odpowie przed sądem i pewnie doczeka się odsiadki w więzieniu. Pasażer wysiadł z auta bez żadnych poważnych uszczerbków na zdrowiu. Miał sporo szczęścia, że złodziej nie zrobił mu krzywdy. Takie historie nierzadko kończą się tragicznie.