Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia drogowego doszło w północnym Seattle.
Rozpędzony kierowca SUV-a, stracił nad nim panowanie, uderzył w Nissana Xterra i wjechał na stację paliw, gdzie uderzył ze sporym impetem w dystrybutory z benzyną i olejem napędowym na 4 stanowiskach… Przy drugim kontakcie doszło do wybuchu i sporych płomieni. Na szczęście, skutki tego wszystkiego nie okazały się tak groźne, jak można było przypuszczać. Współczesne stacje są bowiem projektowane pod kątem maksymalnego bezpieczeństwa, dlatego nikt nie doznał poważnych obrażeń. Pasażerowie Nissana trafili jednak na obserwacje do szpitala, a 60-letni kierowca czarnego SUV-a wyszedł z całego zdarzenia bez poważniejszych uszczerbków na zdrowiu. Można tu więc mówić o sporym szczęściu…
https://www.youtube.com/watch?v=l2y9X4P3pNg