Głupota ludzka nie zna granic. Kolejny przykład przybył do nas ze Stanów Zjednoczonych.
Policja drogowa na autostradzie w stanie Massachusetts zatrzymała starą Hondę Civic, której kierowca postanowił nie odśnieżać przedniej szyby. Na zdjęciu widać, że odgarnął tylko kawałek, by widzieć co się dzieje tuż przed jego maską. Wystarczyło poświęcić dwadzieścia, a może trzydzieści sekund więcej, by pozbyć się śniegu z całej powierzchni. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, jak bardzo jest to niebezpieczne. Widoczność to podstawa, szczególnie w zmiennych warunkach pogodowych. Ten kierowca zapłacił jednak najmniejszą karę, jaka mogła mu się przytrafić – mandat w wysokości 200 dolarów. Oby zapamiętał tę lekcję na przyszłość…