Transport tzw. gabarytów to zawsze duże wyzwanie logistyczne. Ten ładunek wymagał wyjątkowej ostrożności.
Najczęściej w takich okolicznościach przewozi się duże elementy konstrukcyjne (np. szkielety przeznaczone do budowy mostów) albo silosy (wielkie zbiorniki). W tym przypadku jednak chodziło o przetransportowanie wiktoriańskiego domu mającego 139 lat.
Wyjątkowa organizacja
To przedsięwzięcie było planowane od 2019 roku. Budynek został zdjęty z fundamentów i ostrożnie ustawiony na gigantycznej naczepie, która miała konstrukcję szerokiej platformy. Kolejnym etapem było pokonanie około siedmiu przecznic, by dotrzeć do nowej lokalizacji.
Wszystko odbywało się bardzo powoli. Po drodze trzeba było radzić sobie z takimi przeszkodami, jak światła uliczne, drzewa, linie energetyczne i parkometry. Całemu procesowi towarzyszył tłum gapiów. I trudno się temu dziwić – nieczęsto ktoś transportuje piękny dom przez ruchliwe ulice San Francisco. To naprawdę coś niesamowitego.
Duża inwestycja
Nie jest tajemnicą, że nie był to wybryk snobistycznego milionera. Projekt jest pomysłem dewelopera, który z tego budynku i dawnej kostnicy postanowił stworzyć unikatowy kompleks posiadający 17 apartamentów.
Przetransportowanie domu miało istotne znaczenie ekonomiczne. Choć jest to wyjątkowa nieruchomość, ziemia na której stała okazała się znacznie cenniejsza. Postanowiono więc wykorzystać go w inny sposób, a pozostawiony plac przeznaczyć na jeszcze większy apartamentowiec (z 47 lokalami).