Koreański producent nie próżnuje. Jego gama modelowa jest systematycznie aktualizowana i trafiają do niej kolejne nowe modele.
Jeszcze trzy dekady temu ta marka nie miała stylistycznej tożsamości. Dziesięć lat później zaczęła oferować design na poziomie europejskiej konkurencji. Dziś wyznacza trendy i prezentuje najodważniejsze projekty. I to jest jasny dowód na to, jak Hyundai idzie do przodu i do góry zarazem.
Pierwszym naprawdę odważnie narysowanym modelem był Veloster. Z kolei ostatnio poprzeczkę podniósł nowy Tucson z „pajęczymi” reflektorami. Teraz mamy do czynienia z następnym bardzo oryginalnym autem. Co ciekawe, jest to van.
Hyundai Staria 2021
Futurystyczny minimalizm i praktyczność to cechy szczególne tego auta. Zacznijmy jednak od samego wyglądu. Pas przedni to krótka, wyraźnie pochylona maska, wąska listwa LED (do jazdy dziennej) biegnąca przez całą szerokość, kwadratowe reflektory i grill o ciekawej fakturze. W wersji premium można liczyć na nieco inną atrapę chłodnicy i dłuższe światła (prostokątne) i wstawki w kolorze mosiądzu.
Mocno ścięty tył też prezentuje się charakterystycznie. Bazowa odmiana posiada czerwone lampy umieszczone na słupkach. Wariant Premium oferuje dłuższe elementy świetlne ze znacznie nowocześniejszymi kloszami. Uwagę zwracają również przeszklenia boczne, które mają naprawdę słuszne gabaryty. Widoczność z perspektywy kierowcy jest na pewno bardzo dobra.
Kabina także robi wrażenie. Kokpit posiada nowoczesne instrumenty, wśród których prym wiodą cyfrowe wskaźniki (z możliwością personalizacji) oraz dotykowy ekran multimedialny, znany już ze wspomnianego Tucsona. Nie zabrakło także licznych schowków, półek, wnęk i kieszeni – w końcu to pełnoprawny van.
Kubatura wnętrza umożliwiła zastosowanie aż czterech rzędów siedzeń z jedenastoma miejscami w układzie: 3+3+2+3. Istnieją oczywiście szerokie możliwości konfiguracji. Najbardziej optymalna wydaje się opcja 9-osobowa (2+2+2+3). Pasażerowie będą mogli liczyć na wszelkie udogodnienia (osobną strefę klimatyzacji, podnóżki, oświetlenie nastrojowe itp.).
Czy producent zdecyduje się na wprowadzenie tego samochodu do Europy? Póki co nie ma takich informacji. Jeżeli pod maską zagościłby rozsądny układ napędowy to czemu nie? Staria wyróżnia się na tle konkurentów i mogłaby śmiało rywalizować z modelami VW i Stellantis.
brawo! w końcu coś innego niż te debilne suvy dla troglodytów