w

To autko elektryczne jest hitem! Kosztuje 55 000 złotych

Nissan Sakura 2023
To autko elektryczne jest hitem! Kosztuje 55 000 złotych

Czy tego chcemy, czy też nie, rewolucja przemysłu motoryzacyjnego postępuje w szybkim tempie. Wkrótce będzie coraz ciężej utrzymać samochody spalinowe.

Unijne prawo, w którym ewidentnie widać przejawy ekologicznego lobby wpędza Europejczyków w pewien schemat motoryzacyjny, który może okazać się trudny do przełknięcia. W niedalekiej przyszłości, to autko elektryczne ma szanse stać się tego symbolem.

W czym tkwi problem? Nie chodzi o to, że modele na prąd są złe. Kłopot w tym, że nie są na tyle dobre, by zastąpić pojazdy korzystające z innych rodzajów układów napędowych. Uzależnianie kierowców od jednego wariantu to łatwy sposób na podniesienie cen i manipulacje rynkowe. Kluczem do utrzymania normalności jest uczciwa konkurencja. Tu jednak nie ma o niej mowy. To popyt powinien zdecydować, co jest lepsze – bez żadnych zachęt, lobbowania czy dopłat.

Autko elektryczne za małe pieniądze

Można podejrzewać, że użytkowanie samochodu będzie coraz droższe. Klienci będą więc szukać stosunkowo tanich modeli, by uniknąć konieczności korzystania z komunikacji miejskiej, która nawet w rozwiniętych aglomeracjach bywa daleka od idealnych.

To autko elektryczne może więc odnieść sukces w różnych zakątkach świata. Aktualnie wiedzie prym na rynku japońskim, skąd zresztą pochodzi. To Nissan Sakura, który występuje też z innym znaczkiem – jako Mitsubishi eK X. Krótko mówiąc, to bliźniaki.

Autko elektryczne
Nissan Sakura 2023

Niektórych może zaskoczyć, że te dwa małe pudełka na kołach stanowią połowę wszystkich samochodów elektrycznych sprzedawanych w Kraju Kwitnącej Wiśni. Skąd tak ogromny popyt?

>Mitsubishi Delica Mini. Ten mikrovan miałby sens nawet w Europie

Powody są oczywisty. Pierwszy to cena w okolicach 2 milionów jenów, czyli około 55 tysięcy złotych. Druga sprawa to praktyczność. W niewielkich gabarytach udało się zagospodarować przestrzeń dla czterech dorosłych osób i sporą liczbę funkcjonalnych rozwiązań.

Nissan Sakura 2023
Nissan Sakura 2023

Trzecią zaletą stanowi ekonomiczny napęd. Sercem auta jest silnik elektryczny o mocy 63 koni mechanicznych, który radzi sobie ze skromną masą własną pojazdu. Prędkość maksymalna wynosi 130 km/h, a zasięg wynosi 180 kilometrów, co wystarcza do miejskich przebiegów. Warto w tym miejscu dodać, że bateria ma tylko 20 kWh, dlatego jej ładowanie nie trwa długo.

Nissan Sakura 2023
Nissan Sakura 2023

Czwarty powód to skromne gabaryty, które na ciasnych, japońskich ulicach umożliwiają wygodne manewrowanie. Ten model ma zaledwie 3395 milimetrów długości.

Wady? No cóż, na pewno nie są to najzgrabniejsze auta na rynku. Poza tym, na autostradzie raczej nie dają dużej pewności. Niemniej jednak w pozostałych sytuacjach i dla wielu Europejczyków mogłyby okazać się w zupełności wystarczające, tym bardziej że pozwoliłyby zachować niezależność.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

17 komentarzy

Dodaj odpowiedź
  1. Dlaczego wszyscy dziennikarze w artykułach przedstawiają samochód jako tylko coś do przemieszczania się.Są miliony kierowców dla których to coś więcej.To przyjemność z jazdy dla samej jazdy.To możliwość pracy przy własnym aucie.To coś co ma się podobać i sprawiać radość.Dlatego nigdy nie kupią takiego czegoś żeby zadowolić Ursulę albo jej podobnych lewaków.Niestety wszystko na to wskazuje że dzięki wyborom 15 października rząd zgodzi się na wszystkie absurdy.

    • To sobie jeździj dla przyjemności na własnej drodze a rurę wydechową wprowadź do kabiny. Niszczysz publiczney majątek, a masz tylko 1 głos na 38 mln w spółce o nazwie Polska. W gruncie rzeczy sam zachowujesz się jak lewak, co zajmuje nieruchomość na squat, tylko dlatego, że raz na rok wymienia w niej żarówkę w wiatrołapie.

      • Nie bądź naiwny, chodzi tylko o twoją kasę. Przejście na elektryki nie zmieni kompletnie nic, prócz większej liczby ofiar wśród dzieci wydobywających kobalt na potrzeby akumulatorów. Jedna nowa elektrownia węglowa powstała w niemcach zakopuje ten cały plan UE w pi… a co dopiero wojna, zwiększona produkcja w przemyśle, kupujemy i marnujemy na potęgę. Ktoś w UE przytulił kasę. Jak wiadomo w Europarlamencie korupcja jest ogromna.

        • Samochody elektryczne? Być może kiedyś tak, ale jak na razie nie są one ani bezpieczne, ani ECO! Ktoś robi kasę, a z nas Europejczyków wała.

    • „przyjemność z jazdy” – fakt, ludzie potrafią czerpać przyjemność z wielu dziwnych, niezdrowych, niebezpiecznych i szkodliwych czynności. nie znaczy to że na wszystko należy bezrefleksyjnie pozwalać

      • Radzę przeczytać G.Orwella „1984”.
        Wyzbywacie się różnorodności i wolności. Bezwolnie podporządkowujecie się „Partii” i stajecie się posłysznymi jej członkami.
        Po co przyjemności? – obowiązek!
        Po co wybór? – partia wie czego wam trzeba!
        Po co wolność? – przecież to odpowiedzialność!

    • Bo ta przyjemność ma pozostać tylko dla tego ułamka procenta najbogatszych którzy rządzą tym światem reszta ma się podporządkować i cieszyć się z pseudo wolności, lewaki tego nie ogarniają albo są dobrze opłacani raczej to drugie, będzie pieniądz wirtualny do którego będziesz miał dostęp na ich warunkach, algorytmy już się nami zajmują

    • I bardzo dobrze , ciebie nawet nie stać na takie auto , napewno jesteś bezrobotnym darmozjadem , ale twój patron Kaczyński już jest spakowany i niszczy teraz dowody swojej złodziejskiej działalności , samochody elektryczne jak i wszystkie służą głównie do przemieszczania się , i na szczęście technologia rozwija się dając nam przyjemność , łatwość , i radość . Pozdrawiam

  2. nie da się kupić w Polsce , jest dużo francuskiego g#wna które Polacy muszą kupić
    a i cena będzie 55 tysięcy plus akcyza bo auto to luksus czyli jakieś 3 miliony pln

  3. No cóż. Ludzie powinni głosować portfelami na takie rozwiązania /w tym auta/ które uważają za potrzebne. Decydowanie za kogoś co ma robić z własnymi pieniędzmi to dyktatura czerwona, Zielona, lewacka albo prawacka

  4. Myślę że jesteś jakiś bogaty urwiel który obraża na okrągło swoich pracowników , którym tak słabo płaci że nie stać ich na samochody elektryczne a sam pławi się w luksusie… elektryki i cała reszta eko to fetysz dla bogatych ludzi którzy i tak trują więcej niż trzy biedni… wprowadzają normy i aby sami się bogacili

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Infiniti Vision Qe Concept

Powrót tej marki to kwestia czasu. Ten futurystyczny sedan to potwierdza

Mercedes-AMG GLE 53 PHEV

Mercedes-AMG GLE 53 PHEV. Nowa osobowość?