w

Tak wygląda dobrze wydane 270 tysięcy złotych. Terenowe Porsche 911!

Terenowe Porsche 911
Tak wygląda dobrze wydane 270 tysięcy złotych. Terenowe Porsche 911!

Niektóre samochody mogą wydawać się ekonomicznym absurdem. Inne natomiast mijają się ze swoim przeznaczeniem. Ten projekt łączy obie koncepcje.

I wiecie co? Robi to doskonale. Nie zawsze chodzi o pieniądze czy logikę. Motoryzacja jest na tyle piękna i rozległa, że jedyny klucz, jaki obowiązuje to oczekiwania właściciela. A ten uznał, że terenowe Porsche 911 to znakomity pomysł.

I miał rację, o czym świadczy nowa koncepcja Porsche 911 Dakar, którą wprowadził sam producent. W tym przypadku jednak mówimy o domorosłym dziele, które zostało opracowane w nieco mniej specjalistycznych warunkach. Niemniej jednak nie można odmówić mu jakości.

Niektórych może zaskoczyć, że prezentowana konfiguracja trafiła na sprzedaż. Zanim jednak o tym, warto przyjrzeć się dokładniej, by wiedzieć, co oferuje. Zacznijmy od tego, że otrzymała przydomek Safari, co dobrze odzwierciedla jej charakter.

Terenowe Porsche 911 – ciekawa koncepcja

Auto pochodzi z 2006 roku i ma za sobą 170 tysięcy mil, czyli 273 tysiące kilometrów. Jego sercem jest sześciocylindrowy bokser o pojemności 3,6 litra. Co ważne, uzupełnia go sześciobiegowa przekładnia manualna. Właściciel podkreślił, że auto nabył, gdy miało przebieg 85 tysięcy mil. Wtedy też zamontował w nim nowe sprzęgło.

>Terenowy Chevrolet Camaro. Czy jest lepszy od 911 Dakar?

Unikatowa konfiguracja kolorystyczna (będąca okleiną) i bagażnik dachowy to oczywiście nie jest wszystko. Terenowe Porsche 911 dysponuje niestandardowymi, regulowanymi amortyzatorami, wahaczami SPC i Tarett Engineering, rozpórkami Bilstein i nowymi mocowaniami. Uzupełnieniem całości są koła złożone z 16-calowych felg i opon Toyo AT3.

Terenowe Porsche 911
Porsche 911 Safari

Wróćmy jeszcze na moment do stylistyki. Porsche 911 Safari oferuje światła LED, opcjonalny spojler, zaczepy i ukryty wydech, który ma nie ograniczać prześwitu w terenie. Krótko mówiąc, autor projektu pomyślał także o detalach.

Samochód został wystawiony na sprzedaż w serwisie Marketplace. Aktualnie znajduje się w Oregonie. Według właściciela, jedyną bolączką jest szyberdach, który nie cofa się do końca po otwarciu. Cena? 69 tysięcy dolarów, czyli 271 170 złotych (kurs 3,93).

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Arcfox Alpha S5

Elektryczny sedan z Chin chce zamieszać na rynku. Tesla i BYD w opałach?

BMW X6 Manhart 2024

Styl nagrobkowy, czyli BMW X6 Manhart 2024