Legendarna marka z francuskimi korzeniami znajduje się pod skrzydłami koncernu Rimac. Wkrótce zaprezentuje swój flagowy model, który będzie następcą Chirona. Puryści będą zachwyceni, bo auto będzie wierne dobrze znanej koncepcji opartej na ogromnym silniku spalinowym.
Jeszcze nie wiadomo, jak wygląda ten niezwykły samochód, ale na pewno nikt nie będzie rozczarowany. Do sieci wyciekło jednak zdjęcie, które może przedstawiać wskaźniki nowego Bugatti. Jeśli zegary będą tak wyglądać, to wszyscy będą zachwyceni.
Od razu należy zaznaczyć, że jest to połączenie nowoczesności z klasyką. Piękne tarcze ujawniają prace mechanizmów znajdujących się za wskazówkami. Grafika nie jest na tyle czytelna, by jednoznacznie stwierdzić, czy jest to motyw ekranu, czy jednak pełna analogia.
Wskaźniki nowego Bugatti
Osadzenie wszystkiego na nowoczesnym ekranie o wysokiej rozdzielczości wydaje się logicznym pomysłem, ale producent może zastosować również nietuzinkowe rozwiązanie, tym bardziej że mówimy o bardzo drogim, wyjątkowym modelu.
Warto bliżej przyjrzeć się zastosowanemu układowi. Centralne miejsce zajmuje prędkościomierz, który osadzono na największej tarczy. Pod nim jest dodatkowy, cyfrowy panel. Po prawej stronie znajduje się najpewniej obrotomierz lub wskaźnik użycia mocy.
Z kolei po lewej stronie zgrupowano trzy dodatkowe zegary o mniejszej średnicy, które swym ułożeniem przypominają nieco klasyczne felgi aluminiowe Alfa Romeo. Uwagę zwraca także srebrna ramka, która może być aluminiowa.
Jeśli są to wskaźniki nowego Bugatti, to można wywnioskować, że mieszczą się na kolumnie kierowniczej. Obok nich zagościły dwie manetki. Bystre oko dostrzeże również przezroczyste łopatki do zmiany biegów i pokrętło od sterowania światłami, które zostało umieszczone po lewej stronie kokpitu.
Następca Chirona będzie od niego mocniejszy
Co jeszcze wiemy o nowy modelu Bugatti? Jego sercem będzie silnik W16 uzupełniony elektrycznym wsparciem. Układ hybrydowy może generować nawet 2000 koni mechanicznych. Napęd na obie osie jest więc oczywisty.
Osiągi? Aby firma zachowała progres, muszą być lepsze, niż w modelu Chiron. Spodziewamy się więc przyspieszenia do setki w około 2 sekundy oraz prędkości maksymalnej zbliżonej do 450 km/h. Niewykluczone, że będzie to hybryda plug-in, co pozwoli pokonywać pewien dystans w trybie elektrycznym.
Tu jednak nie chodziło o aspekt ekologiczny. Celem jest i było stworzenie auta o maksymalnej wydajności napędowej. Mamy tylko nadzieję, że inżynierom udało się zachować rozsądną masę własną pojazdu.