Japoński producent pokazał światu nową wersję specjalną swojego kultowego terenowego modelu. Powstanie zaledwie 300 tak skonfigurowanych egzemplarzy.
Nie ma wątpliwości, że to jeden z ulubionych samochodów fanów tej marki. Jego najnowsza generacja to utrzymanie prostoty i surowego charakteru, ale przy dodaniu nieco atrakcyjniejszych opcji wyposażenia. Tyle wystarczyło, by klienci stali w kolejce. Suzuki Jimny Hertiage Edition zainteresuje natomiast tych, którzy lubią limitowane odmiany.
Już na wstępie zaznaczmy, że prezentowana konfiguracja oparta jest na wersji wyposażenia GLX. Wyróżnia ją spora liczba elementów nawiązujących do starszych generacji tego modelu. Dla wielu może być to wręcz nostalgiczna podróż w czasie.
Suzuki Jimny Hertiage Edition
Pierwsze, co rzuca się w oczy to okleina w starym, dobrym stylu. Przypomina lata 90. To samo można powiedzieć o czerwonych chlapaczach, które stylistycznie odcinają się od lakieru nadwozia. W tym miejscu należy dodać, że klient ma do wyboru jeden z czterech kolorów karoserii: Black Pearl, Jungle Green, Medium Grey lub White. Dopełnieniem lakieru są 15-calowe felgi aluminiowe.
Wyposażenie obejmuje m.in.: automatyczne reflektory LED, światła przeciwmgielne, kamerę cofania, system automatycznego hamowania awaryjnego, siedmiocalowy ekran dotykowych, skórzaną kierownicę, nawigację i klimatyzację.
Suzuki Jimny Hertiage Edition występuje tylko i wyłącznie w konfiguracji z manualną skrzynią biegów i napędem na obie osie. Pod maską mieszka oczywiście wolnossący silnik benzynowy. Nie mogło być inaczej, jeśli miało być klasycznie.