Po licznych spekulacjach na temat stanu zdrowia pojawił się oficjalny komunikat zespołu. Kanadyjski kierowca wróci do bolidu szybciej, niż większość zakładała.
Stroll spróbuje wystartować w Bahrajnie, co jest dobrą wiadomością. Przypomnijmy, że tuż przed zeszłotygodniowymi treningami miał on wypadek na rowerze, w wyniku którego dostał kontuzji. Aston Martin nie ujawnił jednak, o jaki rodzaj problemu zdrowotnego chodzi.
Według osób z bliskiego kręgu tego zespołu, chodziło o uszczerbki związane z dłońmi. Mówiło się nawet o złamaniach. Do tych nie mogło jednak dojść, skoro Lance podejmuje próbę ścigania się już teraz. Oficjalny komunikat, który pojawił się niedawno mówi o kontuzji nadgarstka. Warto w tym miejscu podkreślić, że kierowca dostał zgodę od lekarza.
Stroll spróbuje wystartować w Bahrajnie
Jesteśmy ciekawi, czy Kanadyjczyk pojawi się jutro podczas treningów. Dłuższa rekonwalescencja mogłaby pozytywnie wpłynąć na jego formę, ale patrząc na to z drugiej strony, powinien zasiąść do bolidu jak najwcześniej, by sprawdzić jak się spisuje zarówno samochód, jak i jego nadgarstek. Dopiero jazda może rozstrzygnąć, czy rzeczywiście poradzi sobie bez problemu w wyścigu, który potrwa blisko 1,5 godziny.
„To było frustrujące, że nie mogłem być w Bahrajnie na przedsezonowych testach i byłem rozczarowany, że przegapiłem trzy dni biegania. Jednak biorąc pod uwagę kontuzję mojego nadgarstka, zespół i ja uznaliśmy, że najlepiej będzie skupić się na regeneracji, abym był gotowy na ten weekend i nadchodzący długi sezon” – stwierdził Lance w wywiadzie dla oficjalnego portalu F1.
Przypomnijmy, że Felipe Drugovich zastępował Strolla podczas przedsezonowych testów na tym samym obiekcie. Brazylijczyk był przygotowywany do wyścigu, ponieważ nie było jasne, czy Kanadyjczyk zdoła wrócić do pełnej sprawności.
Oczywiście cieszymy się, że Lance nie doznał poważnej kontuzji, ale szkoda, ze Drugovich nie dostanie szansy na swój debiut. Gdyby pokazał się z dobrej strony, mógłby zdobyć zainteresowanie innych zespołów i dostać szansę w przyszłym sezonie. Niestety, F1 jest bezwzględna i nie każdy ma szczęście, które jest w tym sporcie po prostu niezbędne (nawet jeśli masz niezaprzeczalne umiejętności).