Prowadzenie wielotonowego pojazdu to bardzo duża odpowiedzialność. Tego typu maszyny mogą doprowadzić do poważnych skutków w chwili zderzenia z mniejszymi autami.
Tym razem efektem nie ostrożności użytkownika takiego pojazdu było staranowanie Skody. Warto podkreślić, że do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło na fragmencie drogi ekspresowej S8 przebiegającej przez stolicę.
Wielu niedoświadczonych kierowców uważa, że widoczność z szoferki jest bardzo dobra. Jest to jednak tylko połowiczna prawda. Rzeczywiście, dalsza perspektywa jest lepiej widoczna, ale problem stanowi najbliższe otoczenie – to, co znajduje się w okolicach zderzaka i przednich kół.
Kierowcy nierzadko nie widzą, czy obok znajduje się jakiś pojazd. Właśnie dlatego auta wyposaża się w dodatkowe lusterka i czujniki. Niestety, nie są one standardem w starszych ciężarówkach, dlatego nie zawsze udaje się uniknąć błędów.
Staranowanie Skody na S8
Kierowca ciężarówki postanowił zmienić pas na prawy. Tam jedna znajdowała się rozpędzona Octavia. Manewr był kontynuowany aż doszło do kontaktu. Staranowanie Skody skończyło się utratą panowania nad mniejszym pojazdem. Na szczęście udało się go bezpiecznie zatrzymać.
Mimo dużego ruchu, nie doszło do karambolu. Było jednak bardzo blisko. W końcu do jedna z arterii o największym natężeniu. Kierowca czeskiego samochodu przeżywał chwile grozy, gdy jego drzwi zaczęła wgniatać ciężarówka. Skutki zdarzenia mogły być znacznie bardziej poważne.
Zobacz także: W końcu! Brawurowa akcja policji zakończona staranowaniem auta przestępcy (wideo)
Niech to będzie przestroga dla wszystkich uczestników ruchu. Jazda tuż obok ciężarówki jest niebezpieczna. Zmiana pasa ciężarówką to również spore ryzyko, jeśli nie mamy pewności, czy nie ma czegoś tuż obok pojazdu. Wydaje się, że stosowanie dodatkowych luster o konkretnej powierzchni oraz bardziej zaawansowanych systemów wsparcia powinno być standardem w takich pojazdach.