Kobiecie grozi kara pozbawienia wolności. Sprawa trafi do sądu, który rozstrzygnie losy sprawczyni niebezpiecznego zdarzenia drogowego.
Wydarzyło się to 21 listopada około godziny 19:00 na ulicy Kamiennej w Bydgoszczy. Funkcjonariusze patrolujący ulicę usłyszeli huk. Okazało się, że kilkaset metrów dalej doszło do kolizji – na skrzyżowaniu z ulicą Pułaskiego.
Mundurowi szybko ustalili, że sprawczyni zdarzenia oddaliła się w określonym kierunku. Ruszyli więc za nią. Po chwili mieli już ją na horyzoncie. Osoba prowadząca francuskie auto nie reagowała na polecenia policjantów.
Pościg na szczęście nie trwał długo. Po jechaniu na ulicę Wyszyńskiego, udało się zablokować uciekinierkę. Funkcjonariusze wykorzystali moment, by wyciągnąć kobietę z pojazdu. Od razu poczuli woń alkoholu.
>Pijana rowerzystka wjechała w auto. Odszkodowanie dla kierowcy stoi pod znakiem zapytania (wideo)
Okazało się, że to 42-letnia mieszkanka Bydgoszczy. Jak wykazał alkomat, miała 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Kobieta z miejsca straciła prawo jazdy, a do tego usłyszała zarzuty:
- Niezatrzymanie się do kontroli
- Prowadzenie pod wpływem alkoholu
- Spowodowanie kolizji i ucieczkę
Sprawa trafi do sądu. Kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Największy wymiar kary raczej nie będzie zastosowany. Podejrzewamy jednak, że wysoka grzywna i wyrok w zawieszeniu są jak najbardziej realne.
Jak widać, problem z alkoholem to nie kwestia wieku czy płci. Jazda na podwójnym gazie to prawdziwa plaga w Polsce. Konieczne są działania, które ukrócą to zjawisko.