Firmy zajmujące się gruntownymi modyfikacjami coraz częściej sięgają po ten model. To oznacza, że jego potencjalni nabywcy interesują się szerszą personalizacją, niż ta, którą oferuje producent.
Ten sportowy kabriolet jest coraz częstszym widokiem polskich dróg – mimo że nawet jego bazowa wersja jest horrendalnie droga. Klienci z pewnością doceniają jego piękną sylwetkę oraz mocne układy napędowe.
Oto Mercedes-AMG SL 63 4MATIC+, czyli jedna z dwóch topowych wersji, jakie znajdują się w ofercie. Znany tuner stwierdził, że nawet taka konfiguracja może zostać podrasowana. Efekty? Jedni stwierdzą, że są fajne, a inni uznają je za przesadę.
Sportowy kabriolet po wizycie u Mansory
Mansory jest na rynku od niemal 35 lat. To oznacza duży bagaż doświadczeń, ale też wypracowany styl i mocny wizerunek. Tuning tej firmy jest zazwyczaj bardzo odważny, a czasami – wręcz kontrowersyjny. Wysoka pozycja i duże zainteresowanie dowodzą, że kierowcy tego oczekują.
Przejdźmy jednak do rzeczy. Sportowy kabriolet niemieckiej marki zyskał body kit, w skład którego wchodzą zmodyfikowane zderzaki, przedni splitter, dyfuzor, nakładki progowe, maskę z wylotami powietrza, przeprojektowane obudowy lusterek i grill o nowej fakturze.
W oczy rzucają się także poszerzone nadkola. Te ostatnie wyglądają nieco, jak dodane na siłę. Auto już seryjnie jest bardzo szerokie, dlatego zaburzanie jego sylwetki takim motywem nie było konieczne.
>Klasa S od Mansory. Przyspiesza, jak Aventador
Część elementów karoserii ma granitowy wzór, co stanowi przełamanie pastelowej szarości. Takie połączenie nie wszystkim przypadnie do gustu, ale jest za to bardzo ciekawe. Bystry wzrok dostrzeże także seledynowe wstawki.
No właśnie, seledyn. Właśnie w takiej barwie utrzymano całe wnętrze. Kokpit, panele drzwiowe, siedzenia, słupki – praktycznie wszystko nosi ten kolor. Neptun byłby na pewno zachwycony. Jedynym kontrastem są żółte pasy i szwy oraz czarne dywaniki.
Logo Mercedesa ustąpiło napisowi Mansory, co jest oczywiście normalnym zabiegiem dla tego tunera. Jeżeli chodzi o wyposażenie, to można liczyć na to samo, co w seryjnym egzemplarzu. Użytkownik ma więc do dyspozycji cyfrowe wskaźniki, zaawansowany system multimedialny i liczne dodatki wpływające na komfort i bezpieczeństwo.
Jeszcze więcej mocy
Przypomnijmy, że produkcyjna wersja „63” skrywa czterolitrowe, podwójnie doładowane V8, które generuje 585 koni mechanicznych i 800 niutonometrów. Przenoszeniem tego potencjału na obie osie zajmuje się dziewięciobiegowa skrzynia automatyczna. Taka konfiguracja winduje masę własną SL-a do 1970 kilogramów.
Mimo tego, osiągi są wprost znakomite. Sportowy kabriolet Mercedesa rozwija setkę w zaledwie 3,6 sekundy i rozpędza się do 315 km/h. Mansory stwierdziło jednak, że może być jeszcze lepiej. Zastosowało nowe oprogramowanie i większe turbosprężarki.
Jak już wspomnieliśmy w tytule, prezentowany egzemplarz oferuje aż 850 koni mechanicznych. To więcej, niż ostatnio debiutujący wariant E Performance, który skrywa układ hybrydowy. Niestety, tuner nie podało osiągów, choć można założyć, że przerobiony SL rozwija setkę w 3 sekundy i może pędzić około 330 km/h.
oczy mnie bolą