w ,

Smart ForFour 1.0 Proxy – Kolorowa strona miasta

W zatłoczonych miastach liczą się rozmiary. Dla tych, którzy jeszcze po takich nie jeździli dodam, że im mniejsze auto, tym lepsze? Mistrzem w dziedzinie ?zmieszczenie się tam, gdzie inni się nie zmieszczą? jest od lat Smart Fortwo. W zeszłym roku rozpoczęła się produkcja kolejnej generacji tego modelu, podobnie jak jego 4-miejscowego brata, który trafił w ręce naszej redakcji.

smart_forfour_1.0_proxy_2

Karoseria
Kiedyś Forfour różnił się od Fortwo każdym elementem karoserii. Dziś sprawia wrażenie przedłużonej wersji tego drugiego. Czy to wada? Oczywiście, że nie. Najnowsze Smarty prezentują się bardzo okazale. Z każdej strony emanują nowoczesnością i ciekawymi detalami stylistycznymi. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to dwukolorowe malowanie. W tym przypadku niebiesko-białe. Dobre wrażenie robią zarówno przednie reflektory, jak i tylne lampy z nowoczesnymi, diodowymi wypełnieniami. Atrakcyjnym uzupełnieniem całości są 5-ramienne felgi aluminiowe. Tak skonfigurowany Forfour rzuca się w oczy, jak mało który mieszczuch!

smart_forfour_1.0_proxy_3

Wnętrze
W środku panuje zabawkowy klimat. Śmiem twierdzić, że wersja Proxy spodobałaby się nawet? Neptunowi. Kolory są tak żywe, że wnętrze wygląda niczym stworzone na indywidualne zamówienie. Wszechobecna biel ma jednak pewną wadę, oczywiście tę praktyczną ? szybko się brudzi, dlatego robotnikom po pracy wstęp wzbroniony. To auto nie zostało jednak stworzone dla nich. Wszelkiego rodzaju przetłoczenia, półki, schowki, lusterka i pozostałe smaczki stylistyczne zdradzają, że tak skonfigurowany ForFour spodoba się przede wszystkim płci pięknej. Ergonomia? Bez zarzutu. Zarówno dotykowy ekran multimedialny (znany z Renault), jak i panel klimatyzacji są czytelne i wygodne w obsłudze. Wszystko jest tam, gdzie być powinno. W miejskich samochodach dominują twarde plastiki, dlatego cieszy także wykończenie górnej części kokpitu tkaniną.

smart_forfour_1.0_proxy_4

Osoby jadące z przodu nie powinny narzekać na brak przestrzeni. Miejsca jest pod dostatkiem. Dużym zaskoczeniem są fotele o słusznych gabarytach. Poza tym, skutecznie podpierają ciało i nie męczą podczas dłuższej jazdy. Co ciekawe, na tylnej kanapie też nie jest źle. Dwójka podróżnych średniego wzrostu zmieści się tu bez problemu wtedy, gdy z przodu będą podróżować równie wysokie osobistości. Pochwała należy się również za odpowiedni kąt pochylenia oparcia, który w tym segmencie jest sporym wyzwaniem dla projektantów. Warto dodać, że w prezentowanej wersji mamy do czynienia z dwoma oknami dachowymi, które nieco ograniczają przestrzeń nad głowami z tyłu, ale nie na tyle, by chcieć z nich zrezygnować?

smart_forfour_1.0_proxy_5

A bagażnik? Jest, ale skromny ? 185 litrów wystarczy na tygodniowe zakupy, ale wakacyjna podróż w komplecie jest raczej możliwa tylko w środowisku nudystów. Jego praktyczność zwiększają jednak szeroki otwór załadunkowy i składane oparcie, dzięki któremu pojemność wzrasta do 975 litrów. Na bardzo duży plus zasługuje wykończenie. Żaden maluch nie może pochwalić się tak wysoką jakością.

smart_forfour_1.0_proxy_6

Technologia
Niech Was nie zwiedzie nietypowo otwarta maska na zdjęciu. Zaglądanie pod nią będzie potrzebne głównie wtedy, gdy zabraknie płynu do spryskiwaczy. Silnik zamontowano bowiem z tyłu, pod wspomnianym wyżej bagażnikiem. Ze skromnego litra pojemności uzyskano 71 KM i 95 Nm. Moc przekazywana jest na koła tylne za pośrednictwem 5-biegowej przekładni manualnej. Taki sam zestaw technologiczny zastosowano w Renault Twingo, które jest bliźniaczą konstrukcją. Osiągi nie powalają, ale nie są one najistotniejsze. Sprint do setki trwa 15,9 sekundy, a prędkość maksymalna to 151 km/h. To dość naciągana teoria, ale tym Smartem można spokojnie złamać wszystkie ograniczenia prędkości obowiązujące w Polsce? Pytanie tylko, ile kierowca ma czasu? Ważniejszą kwestią jest jednak zużycie paliwa. Według producenta auto powinno zużywać średnio 4,2 litra w cyklu mieszanym. No cóż, takiego wyniku nie uzyskałem, ale 5,5 litra na 100 km to dalej świetna wartość, tym bardziej że auto pokonało większość dystansu w mieście.

smart_forfour_1.0_proxy_7

Wrażenia z jazdy
Zalety tego samochodu można poznać przede wszystkim w zatłoczonych miejscach. Zwrotność jest wręcz imponująca. Średnica zawracania wynosząca 8,7 metra, bardzo lekko pracujący układ kierowniczy i świetna widoczność to atuty, które czynią mistrza parkowania z każdego kierowcy. Manewrowanie Smartem ForFour to naprawdę prawdziwa przyjemność. Zwisy przedni i tylny są wręcz minimalne, dlatego (niecelowe?) uderzenie w cokolwiek to duże wyzwanie.

smart_forfour_1.0_proxy_8

W praktyce jednostka napędowa okazuje się wystarczająco mocna. Nie ma mowy o ściganiu się, ale sprawne ruszanie spod świateł jest jak najbardziej osiągalne. Silnik ma jednak pewien problem. Wywołuje on wyraźne drgania, które są odczuwalne w kabinie podczas postoju. Inżynierowie powinni to poprawić. Jeśli chodzi o zawieszenie, to jest oczywiście dość twarde, ale taki już urok samochodów miejskich. Na szczęście jego praca nie jest zbyt głośna.

smart_forfour_1.0_proxy_9

Okiem przedsiębiorcy
Smarty są fajne, Smarty są modne. Drogie zresztą też? Podstawowa wersja z jednostką 61-konną to wydatek 47 400 zł. Wersja Proxy z silnikiem mocniejszym o 10 KM kosztuje 63 tysiące. Egzemplarz testowy, który doposażono w kilka dodatków został wyceniony na ponad 70 tysięcy. Bohaterem flot ForFour nie zostanie, ale przecież nie dla przedstawicieli handlowych został stworzony.

smart_forfour_1.0_proxy_10

Samochody Smarta można nabyć drogą kredytową. Oferta obejmuje standardową spłatę, kredyt z ostatnią ratą balonową (końcowa rata o indywidualnie uzgodnionej wysokości) i Credit&Drive (z możliwością zwrócenia samochodu lub wydłużenia spłaty). Dla przedsiębiorców niemiecka marka przygotowała trzy opcje: klasyczny leasing, Lease&Drive Basic (pod koniec umowy zwrot pojazdu) oraz Leasing z serwisem (zawierający naprawy, przeglądy, podatki i ubezpieczenia komunikacyjne).

smart_forfour_1.0_proxy_11

Podsumowanie
Smart to dobre auto do miasta. Atrakcyjna sylwetka, bogate wyposażenie i mnogość konfiguracji spodoba się przede wszystkim tym, którzy szukają małego środka transportu w dobrym stylu. Jego cena nie jest okazyjna, ale sukces produkcyjny poprzednika i liczba fanklubów zrzeszających posiadaczy samochodów tej marki udowadniają, że nie zawsze pieniądze decydują o zakupie.

 

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Infiniti QX30 Concept

Seat Ibiza Cupra – Na dwa baty…