Na polskim rynku Skoda nie może narzekać. To znaczy może, ale nie musi?. Od wielu lat ma bowiem w swojej gamie prawdziwe bestsellery w postaci Fabii i Octavii. Do grona najchętniej wybieranych samochodów w naszym kraju dołączył także Rapid, czyli kolejny model czeskiej marki. Czym są sobie zasłużył na miejsce w tym zaszczytnym gronie?
Karoseria
Czy powodem takiego stanu rzeczy jest atrakcyjna stylistyka? To zależy. Często spotykane na drogach egzemplarze flotowe prezentują się dość? skromnie. Nie ma w nich żadnych akcentów przykuwających wzrok. Testowa ?sztuka? to jednak inna bajka. Brązowy metalik, szklany dach, przyciemnione ?szkła?, duże felgi i przedłużona szyba tylna to elementy, które sprawiają, że Rapid Spaceback robi dobre wrażenie. Ja jednak wolę liftbacka. Powód? Według mnie ma lepsze proporcje i stonowany wygląd, który bardziej pasuje do wizerunku ?rozsądnej? Skody. Aczkolwiek młode rodziny mogą mieć inne zdanie?
Wnętrze
W środku panuje chłodny, ale w miarę przyjemny klimat. Oczywiście, jak na ten segment. Plastiki są twarde, jednakże dobrze spasowane. Kokpit jest wyjątkowo prosty w obsłudze ? każdy od razu zorientuje się ?co do czego? służy. Całość ożywia lakierowana listwa ? gdyby nie ona, byłoby zbyt ponuro. Cieszą także czytelne i ładne zegary. Najciekawiej prezentuje się jednak kierownica ze spłaszczonym u dołu wieńcem. Trochę sportu nie zaszkodzi?
Kolejnym akcentem w tym stylu są fotele ze zintegrowanymi zagłówkami. Wyglądają dobrze i skutecznie podpierają ciało. Ich rozmiar również nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Szkoda tylko, że boczki nie zostały pokryte skórą ? byłyby jeszcze bardziej atrakcyjne. Z tyłu nie brakuje miejsca ani na nogi, ani na głowy. Nawet dla wysokich pasażerów. I jeśli w drugim rzędzie będą podróżowały dwie osoby, nie będzie też problemu ?na szerokość?. Trójka też się zmieści, ale wtedy będzie ciasno. Plus za długie siedzisko.
Dalej mamy już tylko bagażnik. Jego pojemność?? 415 litrów. Całkiem nieźle, ale i tak mniej niż w przypadku liftbacka. Po rozłożeniu tylnej kanapy przestrzeń załadunkowa wzrasta do 1380 litrów. Dużą zaletą są też praktyczne dodatki, takie jak: kieszenie, schowki i haczyki. Dzięki nim funkcjonalność kufra stoi na bardzo dobrym poziomie.
Technologia
Pod maską znajdziemy natomiast benzynową jednostkę TSI o pojemności 1,4 litra. Dzięki turbinie generuje 122 KM (przy 5500 obr./min.) i 200 Nm (1500 ? 4000 obr./min.). Tworzy ona duet z 7-biegową przekładnią DSG, czyli jedną z najlepszych ?dwusprzęgłówek?, jakie dotąd trafiły do samochodów seryjnych. Cała moc trafia oczywiście na oś przednią. Tak skonfigurowany Rapid ma naprawdę fajne osiągi. Pierwszą setkę rozmienia w 9,4 sekundy i potrafi rozpędzić się do 203 km/h. Czy te wartości idą w parze z umiarkowanym zużyciem paliwa? Niestety, odpowiedź nie jest jednoznaczna. Jeśli kierowca oszczędza pedał gazu i nie przekracza 100 km/h, to jest w stanie zejść do 6 litrów na 100 km. Na autostradzie apetyt Skody wzrasta. I to znacznie. Przy wyższych prędkościach, około 130-140 km/h, czeski samochód potrafi połykać nawet 10 litrów na setkę. To zdecydowanie za dużo, jak na jednostkę małolitrażową.
Wrażenia z jazdy
Prędkości autostradowe, o których mowa wyżej, oznaczają nie tylko wysokie spalanie, ale także przesadny hałas w kabinie. To już cecha charakterystyczna dla aut czeskiej marki, jednakże mam nadzieję, że debiutujący właśnie Superb rozpocznie nową erę w tej dziedzinie? Jeśli chodzi o zestaw napędowy, to trudno mieć zastrzeżenia. Testowana Skoda sprawnie przyspiesza przy niemal każdej prędkości, co jest zasługą nie tylko przyzwoitej mocy, ale również niewielkiej masy (1225 kg). O skrzyni DSG rozpisywać się nie trzeba ? działa szybko i inteligentnie, czyli tak, jak powinien działać każdy automat.
Rapid prowadzi się jak każda Skoda, czyli pewnie i przewidywalnie. Nie zachęca do szybkiej jazdy, ale potrafi sprawnie i szybko pokonywać zakręty. Układ kierowniczy i zawieszenie pracują bardzo dobrze, dzięki czemu łatwo przewidzieć zachowanie auta. Co równie istotne, tłumienie nierówności nie budzi większych zastrzeżeń. Podsumowując, mocna czwórka.
Okiem przedsiębiorcy
Prezentowany model można mieć już za 49 200 zł. Podstawowy Rapid nie będzie jednak robił żadnego wrażenia ? ani wyglądem, ani wyposażeniem. Limitowana wersja Style Plus z mocnym, 122-konnym benzyniakiem i skrzynią DSG to wydatek co najmniej 79 010 zł. Testowany egzemplarz, który został dodatkowo doposażony w szereg dodatków, kosztuje około 90 tysięcy. To zdecydowanie za dużo?
Dla osób zainteresowanych kredytem, Skoda oferuje trzy warianty: Kredyt Niskich Rat (okres 36 lub 48 miesięcy, wkład własny od 0%, oprocentowanie nominalne 3,99%, prowizja bankowa 5%), Kredyt 3,99% (okres od 12 do 84 miesięcy, wkład własny od 0%, oprocentowanie nominalne 3,99%, prowizja bankowa 5%) i Kredyt 0% (okres 36 miesięcy, wkład własny 50%, oprocentowanie nominalne 0%, prowizja bankowa 5%, raty stałe). Dla przedsiębiorców czeska marka przygotowała dwie opcje: Leasing Niskich Rat (wkład własny od 10 do 45%, okres 24, 36, 48 lub 60 miesięcy, na koniec wykup lub zwrot auta) oraz Leasing 101%/105% (wkład własny od 10%, okres 24, 36, 48 lub 60 miesięcy, wartość wykupu od 1 do 25%).
Podsumowanie
Skoda Rapid Spaceback to ciekawa propozycja dla aktywnych rodzin, szukających kompromisu między Fabią a Octavią. Niestety w prezentowanej wersji kosztuje zdecydowanie za dużo (za tę kwotę można mieć nowego Superba?), dlatego zainteresowanym polecam nieco gorzej wyposażone, ale przystępniej wycenione odmiany.
Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński