w

Rolls Royce Dawn Mansory. Ta biel aż razi w oczy

Rolls Royce Dawn Mansory
Rolls Royce Dawn Mansory. Ta biel aż razi w oczy

Połączenie luksusowego charakteru z otwartym nadwoziem jest skutecznym eksponowaniem statusu społecznego, czego ten model może być dobrym przykładem.

Ekskluzywny samochód nie oznacza wyjątkowości. Dlaczego? Bo bogaty sąsiad może mieć taki sam. Właśnie dlatego tunerzy oferują unikatowe pakiety. Jeden z najnowszych obejmuje brytyjski kabriolet. Oto Rolls Royce Dawn Mansory.

Fakt, nowy model tego producenta zwraca na siebie uwagę także w seryjnej wersji, ale nie od dziś wiadomo, że ekscentryczni bogacze lubią mieć unikatowe „wózki”. I właśnie z myślą o takim wybrańcu powstał ten projekt.

Rolls Royce Dawn Mansory

Celem tunera nie była tym razem kontrowersja, co dla wielu może być zaskoczeniem. Niemniej jednak i tak można mówić o odwadze projektowej. Rolls Royce Dawn Mansory ma nawiązywać do legendarnego roadstera z lat 20. ubiegłego wieku.

Pakiet nosi nazwę „Pulse Edition” i nawiązuje do wariantu Silver Bullet. Jego śnieżnobiałe nadwozie może reklamować farbę. W pełnym słońcu pewnie raziłoby w oczy. To jednak nie jest jedyna modyfikacja, rzecz jasna.

Rolls Royce Dawn tuning
Rolls Royce Dawn Mansory

Tylko „żebra” grilla mają inny kolor. Do tego są podświetlone. Imponująco prezentują się też dedykowane felgi – oczywiście pokryte bielą. Ponadto, pod zderzakami pojawiły się dokładki, a na tylnej klapie zamontowany została lekka lotka.

>Range Rover Mansory 2023. Wygląda inaczej, ale na pewno nie lepiej

Wnętrze również zostało zmodernizowane. Kluczowe są tu motywy kolorystyczne. Biel i czerń zostały przełamane pomarańczowymi akcentami, które pokrywają między innymi kierownicę. Wygląda to awangardowo i ze smakiem.

Rolls Royce Dawn Mansory
Czerń i biel we wnętrzu przełamano pomarańczowymi wstawkami

Tuner postawił także na modyfikacje techniczne. Zawieszenie zostało obniżone i utwardzone, by uzyskać odrobinę sportowego charakteru, choć nie wiemy, czy ma to jakikolwiek sens w takim modelu. Zmodernizowany układ wydechowy może jednak się przydać – każdy lubi basowe brzmienie, tym bardziej wtedy, gdy pod maską mieszka duży silnik.

No właśnie, jednostka napędowa też została „ruszona”. Dzięki nowemu oprogramowaniu, oferuje teraz 730 koni mechanicznych i 1000 niutonometrów. Pod prawą stopą jest zatem spory potencjał. Kierowca musi jednak uważać, bo tego kolosa trzeba jeszcze jakoś zatrzymać. Cena pakietu nie została ujawniona.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ferrari 458 Liberty Walk

Ferrari 458 Liberty Walk. Wystarczy jeden próg zwalniający i po zabawie

Torby Subaru po 80 złotych

Torby Subaru po 80 złotych. Wykonane ze skrawków poduszek powietrznych