Samochody stają się coraz bezpieczniejsze, ale nikt nie stworzył konstrukcji, która może przetrwać każdy typ uderzenia.
Strefa zgniotu znajduje się głównie w przedniej części pojazdu. Duża przestrzeń może pochłonąć sporo energii, co zminimalizuje skutki dla osób przebywających w kabinie. Pamiętajmy jednak, że wszystko ma granice odporności.
Testy zderzeniowe realizowane są zazwyczaj przy prędkościach zbliżonych do 60 km/h. Są to słuszne wartości, biorąc pod uwagę potencjalną reakcję kierowcy (hamowanie) lub systemów bezpieczeństwa. Aczkolwiek okoliczności nie zawsze są sprzyjające i może nie być czasu na interwencję.
Tragedia murowana
Weźmy pod lupę 15- lub 20-letni samochód klasy średniej, jakich jeszcze pełno na polski drogach. Wyobraźmy sobie, że przy prędkości 140 km/h dochodzi do zderzenia, w wyniku którego auto wpada w poślizg.
>Potężne zderzenie przed bramkami na autostradzie: Kierowca pędził na złamanie karku (wideo)<
Kierowca nie odzyskuje już kontroli nad pojazdem i przy 100 km/h uderza bokiem w przydrożny słup. Jakie są tego konsekwencje? Niewątpliwie tragiczne. Konstrukcja nie jest w stanie tego przetrwać i zostaje praktycznie przepołowiona. Tylko cud mógłby uratować kogoś, kto przebywał w kabinie. Sami zobaczcie:
Warto więc ostrożnie prowadzić samochód i nigdy nie przesadzać. Istotna jest także wyobraźnia, dzięki której powinniśmy starać się przewidywać zachowania innych uczestników ruchu, by minimalizować ryzyko.