Pandemia spowodowała szereg zmian w nawykach różnych społeczności. Niektórzy zmienili styl życia, a inni sposób pracy.
Był to również czas nauki dla dużych firm, które zauważyły, że zdalne lub hybrydowe wykonywanie obowiązków nie zmniejsza wydajności, a wyraźnie wpływa na ograniczenie kosztów. Teraz potentat informatyczny postanowił dorzucić do tego modelu coś ekstra. Pracownicy Google mogą dojeżdżać do pracy za damo, jeśli tylko wybiorą hulajnogi elektryczne.
Nie jest to głupi pomysł. Po pierwsze, można ograniczyć wydatki, które wiązałyby się z użytkowaniem samochodu. Po drugie, to znacznie bardziej ekologiczny środek transportu, niż samochód. Po trzecie, człowiek jest cały czas na świeżym powietrzu, co również może pozytywnie wpłynąć na jego samopoczucie (jeżeli pogoda jest dobra!).
Kilka warunków
Zacznijmy od tego, że nowe możliwości obejmują pracowników Bay Area i kilku innych lokalizacji w Stanach Zjednoczonych. Jako że muszą oni być w swoich biurach kilka razy w tygodniu, Google zachęca ich do korzystania z hulajnóg elektrycznych firmy Unagi.
Jak ma wyglądać ta współpraca? Chodzi o bezpłatne, miesięczne subskrypcje elektrycznych jednośladów. Pracownik rejestruje się w usłudze za 50 dolarów, a następnie uiszczać miesięczną opłatę w wysokości 44 dolarów. Firma zwróci mu koszty, jeżeli będzie dojeżdżał do biura w ten sposób co najmniej dziewięć dni w miesiącu. Wydaje się to naprawdę korzystne rozwiązanie.
Warto podkreślić, że oferta dotyczy hulajnogi Unagi Model One, która posiada 1,3 KM oraz 32 Nm. Waży ona 12 kilogramów i potrafi osiągać 32 km/h. Jej zasięg wynosi 25 kilometrów na jednym ładowaniu.
Niewykluczone, że rozwiązanie przyjmie się wśród ludzi Google i zostanie wprowadzone również w innych miejscach. Trzeba przyznać, że potentat technologiczny wie, jak uprzyjemnić życie swoim pracownikom.