Praca funkcjonariusza bywa stresująca. Niekiedy trzeba reagować błyskawicznie na otrzymane wezwania.
Wydaje się, że tak też było w tym przypadku. Mundurowy włączył sygnały w swoim oznakowanym radiowozie i ruszył przed siebie. Policjant tak się spieszył, że zapomniał zamknąć bagażnik w swoim samochodzie.
W wyniku tego, cały ekwipunek wypadł na jezdnię. Co ciekawe, funkcjonariusz nie zorientował się, że doszło do utraty sprzętu i odjechał. Niestety, nagranie zostało urwane w momencie odjazdu i nie wiadomo, co się stało z tymi rzeczami.
Niewykluczone, że zostały rozkradzione lub zebrane przez jednego z kierowców i dostarczone do pobliskiego komisariatu. Trudno jednoznacznie stwierdzić, co dokładnie wypadło, ale niewykluczone, że wartość sprzętu sięgała nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.