Na niektórych filmach z samochodami w tle może wyrosnąć cała kultura motoryzacyjna. Tak też jest z serią Szybkich i Wściekłych.
Bardzo wielu młodych chłopaków inspirowało się autami filmowymi, co owocowało licznymi projektami. Nie zawsze chodziło o nawiązania „jeden do jednego”, choć takich także nie brakuje. Część „Tokyo Drift” znacznie spopularyzowała japońską motoryzację w naszym kraju.
Jak sama nazwa wskazuje, kluczowym motywem produkcji była jazda bokiem, którą uzupełniała cała fabuła. Pewni śmiałkowie z Polski postanowili stworzyć krótki materiał świetnie nawiązujący do tego filmu. Wzięły w nim udział dwa samochody: Lexus IS200 i Toyota Supra.
Drift na górskiej drodze
Trudno jednoznacznie wskazać miejsce kręcenia materiału, ale z pewnością była to jedna z górskich dróg znajdujących się na południu kraju. Warunki pogodowe były dość trudne: noc uzupełniały obfite opady deszczu. To jednak nie odstraszyło zwolenników driftu.
Trzeba przyznać, że panowie mają duże umiejętności i potrafią panować nad własnymi maszynami. Mamy nadzieję, że wszystkie próby odbywały się na zamkniętych odcinkach. Duży plus dla montażysty, który potrafił utrzymać materiał w odpowiednim klimacie.