Do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia drogowego doszło na jednym z rond w Wadowicach.
Pijany kierowca Audi wjechał w prawidłowo stojący samochód. Mimo ostrzeżeń poszkodowanego uczestnika kolizji, nie zatrzymał pojazdu. W trakcie rozmowy z kierowcą na podwójnym gazie wezwano policję. Przyjechała nawet laweta.
Sprawca postanowił jednak odjechać. Jego próba ucieczki nie mogła się udać. Poszkodowany ruszył za nim w pościg. W pewnym momencie, pijany kierowca Audi nie wyrobił się przed przejazdem kolejowym.
Zdecydował się wycofać, ale stał tam pojazd poszkodowanego. W wyniku tego doszło do kolejnej kolizji. Kierowca uczestniczący w zdarzeniu wyszedł z auta i wyjął kluczyki z pojazdu pijanego sprawcy.
Wtedy też nadjechała policja radiowozem z włączonymi sygnałami świetlnymi. Cała akcja trwała około dziesięciu minut. Funkcjonariusze nie mieli wątpliwości, że kierowca Audi jest pijany.
Mężczyźnie wstrzymano prawo jazdy. Teraz czeka go sprawa w sądzie. Liczymy, że jego zachowanie zostanie surowo ukarane i już nie zrobi nikomu krzywdy.