McLaren F1 to jeden z najbardziej pożądanych supersamochodów przez kolekcjonerów. W latach 90. uchodził za najszybsze seryjne auto na świecie (386 km/h).
Pod maską znajdziemy oczywiście benzynowe V12 o pojemności 6,1 litra, które stworzyli konstruktorzy BMW. W sumie powstało 107 sztuk, ale tylko 64 uzyskały homologację drogową.
Egzemplarz z numerem o44 (wyprodukowany tak naprawdę jako 37. w serii) był pierwszym, jaki został przystosowany do rejestracji w Stanach Zjednoczonych. Pierwszy właściciel miał go przez 22 lata i zdecydował się na przywrócenie go do oryginalnego stanu. Ponad dwie dekady wystarczyły, by zdążył nim przejechać 15 tysięcy kilometrów. To oczywiście stosunkowo niewiele, ale i tak niektóre sztuki tego modelu legitymują się znacznie mniejszym przebiegiem. Tak czy inaczej, auto jest w bardzo dobrym stanie, o co zadbał zarówno sam McLaren, jak i BMW North America.
Ceny tych supersamochodów z miesiąca na miesiąc stają się coraz wyższe. Prezentowany egzemplarz zmienił właściciela za około 56 000 000 zł. Taka suma musi robić wrażenie na wszystkich.