Francuska marka jeszcze nie zrezygnowała z układów spalinowych i wciąż zamierza wykorzystywać ich potencjał w Europie. Właśnie dlatego już w przyszłym roku zaoferuje technologię mHEV, która pojawi się w kompaktowych SUV-ach.
Miękkie hybrydy to te najmniej inwazyjne. Oparte są zazwyczaj na instalacji 48V, która pomaga jednostce benzynowej rozpędzić samochód. Mają więc funkcję uzupełniającą i raczej nie pozwalają na jazdę w trybie elektrycznym (a jak już to na minimalnych dystansach, czego przykładem jest Alfa Romeo ona. Mimo tego, ich działanie wpływa na wydajność całego układu, a co za tym idzie – obniża średnie spalanie i emisję CO2.
Tak naprawdę trochę nas dziwi, że francuska marka dopiero teraz wprowadza ten „lekki” wariant hybrydy, skoro już od dawna oferuje najbardziej zaawansowane układy plug-in oraz modele w pełni elektryczne. W jej gamie do tej pory brakowało mHEV, co się zmieni. O klasycznych hybrydach HEV (w stylu Priusa) nic nie słychać.
Miękkie hybrydy Peugeot
Francuski producent zaoferuje nowe układy w swoich SUV-ach. Peugeot 3008 i Peugeot 5008 otrzymają je w 2024 roku. Co istotne, ujawniono już szczegóły techniczne na ich temat. Mimo iż Alfa Romeo należy do tego samego koncernu, nie wykorzystano technologii zawartej w Tonale. To też oznacza, że inżynierowie nie poszli na łatwiznę.
Sercem miękkiej hybrydy Peugeota będzie doładowany silnik benzynowy o pojemności 1,2 litra. Ma generować 134 konie mechaniczne i 230 niutonometrów. Konstrukcja wyposażona jest w turbosprężarkę o zmiennej geometrii i pracuje w cyklu Millera. Dopełniono ją łańcuchem rozrządu, który ma obniżyć koszty eksploatacji. Pozostaje wierzyć, że udało się to wszystko dopracować.
Jak można się domyślać, jednostkę spalinową wspiera instalacja 48V. „Elektryczność” oferuje dokładnie 28 koni mechanicznych i 55 niutonometrów. Do tego dochodzi akumulator litowo-jonowy o pojemności 0,432 kWh. To też oznacza, że istnieje możliwość pokonywania skromnych odległości w trybie elektrycznym.
Przykładowo, silnik spalinowy jest wyłączany przy 145 km/h, gdy kierowca zdejmie stopę z „gazu”. Z kolei but w podłodze zaowocuje wykorzystaniem pełnego potencjału całego układu. Summa summarum, korzyścią ma być o 15 procent skromniejsze zużycie paliwa. Warto dodać, że Peugeot wyposażył swoje zelektryfikowane SUV-y w system AVAS, który uruchamia specjalnie dobrany dźwięk do prędkości 30 km/h – po to, by ostrzec pieszych i rowerzystów.
Ciekawostką jest też skrzynia biegów. Jednostka nie została zintegrowana ze znanym, ośmiobiegowym automatem EAT8, tylko nową dwusprzęgłową przekładnią o sześciu przełożeniach. Jesteśmy ciekawi, jak będzie działać.
Przypomnijmy, że Peugeot wprowadzi w najbliższych latach również auta elektryczne. Dwoma z nich będą E-3008 i E-5008. Gama SUV-ów będzie zatem dopasowana do potrzeb praktycznie wszystkich klientów.