w , ,

Oto duży SUV V8 dostępny w Polsce. Jego silnik miażdży rywali

Jaguar F-Pace SVR
Oto duży SUV V8, który budzi respekt. Jego silnik miażdży konkurencję

Sportowe osiągi, praktyczność i modne nadwozie to połączenie, które jest bardzo pożądane przez polskich klientów. Samochody, które je oferują cieszą się zazwyczaj bardzo dużym wzięciem.

Od razu można wskazać „niemiecką trójkę”, która dominuje w rankingach sprzedaży. Istnieje jednak bardzo ciekawa alternatywa – i to nieoczywista. Ten brytyjski SUV V8 pokazuje, że można wybrać inną drogę i zyskać więcej, niż może się wydawać. Ale po kolei…

Prezentowany model jest produkowany od 2016 roku. Mimo dużego bagażu rynkowych doświadczeń, nie jest częstym bywalcem polskich dróg. Tak naprawdę trudno znaleźć główny powód takiego stanu rzeczy. Nie ma wątpliwości, że jego cena gra dużą rolę, ale rywale klasy premium też do tanich nie należą.

SUV V8
Jaguar F-Pace SVR

Mniejsza popularność może być jednak zaletą. Użytkownik tego pojazdu od wyróżnia się z tłumu – bez żadnych kontrowersji. Poza tym, może liczyć na długą listę zalet, która pozwala utrzymać ten model w czołówce swojego segmentu – choć nie każdy zdaje sobie z tego sprawę.

Przejdźmy więc do rzeczy. Oto Jaguar F-Pace SVR, czyli topowe wydanie brytyjskiego SUV-a klasy średniej. Jego największymi konkurentami są BMW X3, Audi Q5 i Mercedesa GLC. Flagowe wydanie wydaje się jednak poza zasięgiem wspomnianych aut. Ale o tym za chwilę.

SUV V8
Jaguar F-Pace SVR

Pod względem stylistycznym jest naprawdę przyjemnie. Pas przedni z „kocim spojrzeniem” budzi respekt. Widziany w lusterku skutecznie przekonuje do zjazdu na prawy pas. Te proste, acz piękne reflektory robią wrażenie. Sąsiaduje z nimi zaokrąglony grill, w którego górnej strefie wkomponowano logo producenta.

Z tyłu też jest dobrze, nawet lekko dynamicznie. Wszystko za sprawą wyraźnie pochylonej szyby, nad którą zamontowano pokaźny spojler dachowy. Fajnie wyglądają też lampy zachodzące na klapę bagażnika. Całość zwieńczają cztery końcówki układu wydechowego.

Warto w tym miejscu wspomnieć także o gabarytach tego pojazdu. Brytyjski SUV V8 ma 4731 milimetrów długości, 1936 milimetrów szerokości oraz 1667 milimetrów wysokości. Jego rozstaw osi to natomiast 2874 milimetry. Jest więc nieco mniejszy od Range Rovera Velara.

SUV V8 może być praktyczny

W kabinie można poczuć się bardzo dobrze. Takie wrażenie jest zdeterminowane już przez sam kokpit, który stanowi połączenie klasyki z nowoczesnością. Tę pierwszą charakteryzuje naprawdę bardzo dobra ergonomia. Z kolei druga ma związek z zaawansowanymi instrumentami pokładowymi, które nie odbiegają poziomem od konkurencji.

Zegary są cyfrowe i można je personalizować w wystarczającym stopniu. Purystom spodoba się motyw normalnych tarcz, między którymi gości komputer pokładowy. Nie ma wątpliwości, że to najbardziej czytelne, a przy tym praktyczne ustawienie. Nieco bliżej kierowcy znajduje się kierownica. Dobrze wygląda, ale trzeba przyzwyczaić się do przycisków, które są rozlokowane na jej ramionach. Wieniec dobrze leży w dłoniach.

Jaguar F-Pace SVR - wnętrze
Jaguar F-Pace SVR

Na konsoli centralnej znajduje się zaktualizowany ekran multimedialny. Widać, że delikatnie odstaje od kokpitu, ale bez przesady – nie zaburza estetyki całego projektu. Według mnie ma najelegantszy interfejs w całej klasie. Poważnie. To dziwne, że Brytyjczycy zrobili elegantsze grafiki, niż Niemcy. Plus dla nich. Poza tym, można liczyć na szybkie i płynne działanie.

Co istotne, udało się zachować niezależny panel klimatyzacji – i bardzo dobrze. Oparto go na kilku przyciskach haptycznych i dwóch wielofunkcyjnych pokrętłach, które odpowiadają za temperaturę, siłę nawiewu oraz podgrzewanie i wentylowanie foteli.

Jaguar F-Pace SVR
Jaguar F-Pace SVR

No właśnie, fotele. Prezentują się bardzo okazale i mimo że nie są bardzo głębokie, zapewniają dobre podparcie. Zintegrowane z nimi zagłówki fajnie wyglądają i oferują wystarczającą miękkość. Zakres regulacji nie budzi zastrzeżeń, choć długonodzy z pewnością doceniliby możliwość wysuwania części siedziska.

Brytyjski SUV V8 nie oferuje ogromu przestrzeni w drugim rzędzie, ale dwie osoby średniego wzrostu zmieszczą się tu bez żadnych ekwilibrystycznych sztuczek. Kąt pochylenia oparcia jest odpowiedni, a długość siedziska – wystarczająca. Oko cieszą zintegrowane, boczne zagłówki.

Środkowe miejsce jest oczywiście węższe i ograniczone wysokim tunelem pomiędzy stopami. Na pochwałę zasługują dodatkowe dysze nawiewu, funkcje podgrzewania i okno dachowe doświetlające wnętrze.

Jaguar F-Pace SVR - bagażnik
Jaguar F-Pace SVR

Pod szeroką, elektrycznie otwieraną klapą kryje się spory bagażnik. Choć zdjęcie tego nie oddaje, potrafi pochłonąć około 600 litrów. Można więc bez problemu załadować rodzinny ekwipunek i jechać w daleką podróż.

Oprócz rozsądnej pojemności, można liczyć na kilka praktycznych rozwiązań. Są tu dodatkowe mocowania, oparcie dzielone na trzy części, wnęka, schowek i solidna półka. Cieszy także oświetlenie na obu burtach. Gwoli ścisłości, po złożeniu drugiego rzędu możliwości transportowe rosną do 1440 litrów.

Nie ma żartów

I teraz przechodzimy do rzeczy. Jak już wspomniałem, to SUV V8, co zwiastuje emocje. Pięciolitrowa, doładowana jednostka generuje 550 koni mechanicznych i 680 niutonometrów. Takie wartości muszą poradzić sobie z masą własną wynoszącą 1861 kilogramów. I radzą sobie znakomicie.

SUV V8
Jaguar F-Pace SVR

Przenoszeniem mocy na obie osie zajmuje się ośmiobiegowa przekładnia automatyczna. Osiągi brytyjskiego modelu są wprost imponujące. Sprint do setki zajmuje 4,3 sekundy, a prędkość maksymalna to aż 286 km/h. Jak widać, Brytyjczycy nie zastosowali żadnego elektronicznego kagańca.

Jaguar F-Pace SVR – dane techniczne:

  • Silnik: 5.0 V8
  • Moc maksymalna: 550 koni mechanicznych
  • Maksymalny moment obrotowy: 680 niutonometrów
  • Skrzynia: ośmiobiegowa, automatyczna
  • Napęd: AWD
  • Masa własna: 1861 kilogramów
  • 0-100 km/h: 4,3 sekundy
  • Prędkość maksymalna: 286 km/h
  • Średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym: 15 litrów

Te wszystkie liczby nie zwiastują skromnego apetytu. No cóż, F-Pace w topowym wydaniu potrzebuje około 15 litrów w cyklu mieszanym. Test był przeprowadzany w zimowych warunkach, ale podejrzewam, że dodatnie temperatury nie pozwoliłby na zbliżenie się do „dychy”. Zmniejszenie tego rezultatu o litr lub dwa jest jednak możliwe.

Wrażenia z jazdy

Od razu muszę zdradzić, że jestem w szoku. Ten potężny silnik ma tyle wigoru, że można nim obdarować jeszcze jeden spory samochód i żaden z kierowców nie narzekałby na dynamikę. Warto podkreślić, że moc idzie w parze z niesamowitym dźwiękiem. Już F-Type pięknie „krzyczał”, ale wydaje się, że prezentowany SUV V8 robi to jeszcze lepiej. Coś wspaniałego.

Prawdą jest, że do wnętrza dostają się wibracje. Teoretycznie, inżynierowie mogliby je wytłumić, ale Jaguar F-Pace SVR powinien informować o swoim potencjale. Jeżeli ktoś chce większego komfortu, może wybrać słabsze odmiany napędowe.

SUV V8
Jaguar F-Pace SVR

To jednak nie oznacza, że prezentowana konfiguracja nie oferuje wygody. Bez problemu można pokonać kilkaset kilometrów unikając dużego zmęczenia. To zasługa niezłego wyciszenia i odpowiednio dostrojonego zawieszenia potrafiącego także utrzymać nadwozie w ryzach.

Dużą zaletą układu napędowego jest skrzynia, która utrzymuje płynność, a przy tym jest szybka. Tworzy świetny duet z ośmiocylindrowym silnikiem. Z kolei napęd na obie osie działa tak, by dać kierowcy frajdę z jazdy.

SUV V8
Jaguar F-Pace SVR

Znacząca część potencjału trafia na tylne koła, co w bardzo prosty sposób wprawia auto w nadsterowność. Mniej doświadczeni kierowcy nie muszą się obawiać, ponieważ nad wszystkim czuwa elektronika. Dezaktywacja kontroli trakcji może zaowocować pożądanym driftem, ale warto znać swoje limity – przy takiej mocy nietrudno o przekroczeniu granicy.

>No to jazda: Jaguar F-Type Convertible P450 AWD, czyli kociak w kociej skórze

Prezentowany SUV V8 jest także zwinniejszy, niż można było podejrzewać. Spora w tym zasługa nie tylko precyzyjnego układu kierowniczego, ale też wspomnianego zawieszenia. Istotną rolę odgrywa również tylny mechanizm różnicowy z systemem stabilizacji toru jazdy. Krótko mówiąc, inżynierowie nie ograniczyli się jedynie do włożenia dużego silnika pod maskę. I słusznie.

F-Pace jest wyposażony w szereg nowoczesnych systemów wsparcia. Znajdziemy tu asystentów utrzymywania pasa ruchu, monitorowania martwego pola, parkowania i innych czynności, ale najważniejsze jest to, że żaden nie pracuje w sposób inwazyjny i nie eliminuje przyjemności z jazdy. W dzisiejszych czasach nie jest to takie oczywiste.

Ile kosztuje SUV V8?

Nadszedł czas, by zajrzeć do cennika – a ten jest daleki od promocji. Za bazową konfigurację tego modelu trzeba zapłacić 308 800 złotych. W tej cenie klient otrzymuje niezłe wyposażenie bazowe (R-Dynamic S), a także silnik Diesla o mocy 163 koni mechanicznych. Co istotne, każdy F-Pace ma skrzynię automatyczną i napęd na obie osie.

Jaguar F-Pace SVR
Jaguar F-Pace SVR

Prezentowany model to oczywiście drugi biegun oferty. Za wersję SVR z 550-konnym silnikiem trzeba zapłacić 612 900 złotych. Z kolei limitowane wydanie SVR 575 Edition kosztuje 639 200 złotych. I należy podkreślić, że w obu przypadkach można kupić kilka opcji, które dodatkowo wywindują kwotę końcową.

Brytyjski SUV V8 potrafi łączyć praktyczność ze sportowymi osiągami – i robi to zaskakująco dobrze. Do tego, świetnie brzmi, tak też wygląda, jest dobrze wykonany i oferuje akceptowalny komfort jazdy. Pokuszę się o stwierdzenie, że dzięki swojej jednostce jest bezkonkurencyjny w swoim segmencie. Warto więc poznać go bliżej, jeżeli ktoś oczekuje od takiego modelu mocnych doznań.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

3 komentarze

Dodaj odpowiedź
  1. zapomniałeś gościu o AR Stelvio QV, tam tylko skromne v6, ale za to osiągi, wygląd i wrażenie lepsze niż w tzw niemieckiej trójce, gdzie wieje nudą…A Jaguar bardzo zacny….

  2. Jest jeszcze AR Stelvio qv ze skromnym v6 ale niezgorsze osiągi a wrażenia z jazdy i wygląd lepsze niż tzw niemiecka trójka. Jaguar bardzo zacny i też moim zdaniem świetny suv.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Replika Pagani

Oto wietnamskie Pagani. Bazuje na modelu lubianym przez Polaków

Toyota Yaris Cross

To ulubiony crossover Polaków. Przebojem wdarł się na szczyt